Kołujący samolot rosyjskiej linii lotniczej Aerofłot uderzył skrzydłem w statecznik stojącej na płycie startowej maszyny polskich linii Sprint Air. - Przypuszczam, że albo samolot był źle kołowany, albo tamten był źle postawiony, przez co za mała była przerwa między nimi - mówił jeden z pasażerów. W wyniku kolizji nikomu nic się nie stało, jednak część osób, która w Moskwie miała mieć przesiadki, spóźniła się na dalsze loty, m.in. do Delhi, Pekinu czy Ułan Bator.

.