- Będę startował i nie widzę powodu, dla którego miałbym nie startować. Na tym polega demokracja, żeby pozwolić wyborcom wybrać, a nie na decydowaniu w jakichś zakulisowych rozgrywkach - powiedział Mateusz Kijowski, pytany, czy stanie do wyborów na przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji pod koniec maja. Kontrowersje wokół jego osoby pojawiły się w związku z doniesieniami, jakoby jego firma otrzymywała z kasy Komitetu pieniądze za obsługę informatyczną.
Kijowski podkreślił, że do startu w wyborach zachęca go wiele osób, a z drugiej kwestie personalne są z punktu widzenia funkcjonowania KOD drugorzędne. - Istotne jest to, czy KOD nadal będzie występował w obronie demokracji - zaznaczył Kijowski.

Trwa ładowanie wpisu