- Trump powiedział to, co Polacy chcieli usłyszeć. Ekspert studzi emocje, dlaczego?
- Trump obiecał pozostawienie wojsk USA w Polsce. Na co może liczyć "gracz w II lidze"?
- Nawrocki na G20. Czy Polska na tym skorzysta?
- Trump to biznesmen. Ważne są czyny - z oceną wizyty Nawrockiego w Białym Domu trzeba zaczekać
Donald Trump przyjął w środę prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu. Zapytany podczas otwartej części spotkania z Nawrockim, czy amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, Trump odparł: „Myślę, że tak. (...) Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą”.
Trump powiedział to, co Polacy chcieli usłyszeć. Ekspert studzi emocje, dlaczego?
- Amerykanie, nie tylko Trump, ale wszyscy wcześniejsi prezydenci, mówią nam to, co chcemy usłyszeć. Kwestia jest jednak bardziej skomplikowana. Jeżeli dojdzie do kolejnych rozmów Trump-Putin, to przecież prezydent Rosji może żądać za zawieszenie broni wycofania wojsk amerykańskich za linię Odry. Druga sprawa to nieprzewidywalność Trumpa. Jeżeli on znów siądzie z Putinem do stołu, a nie wiemy co ustalili na Alasce, to temat obecności żołnierzy USA w Polsce może być jednym z tematów. Trump ma po dziurki w nosie wojny w Ukrainie, a Rosja jest mu potrzebna do konfliktu z Chinami, który jest nieuchronny. Polska wówczas, w mojej ocenie, zostanie niestety poświęcona - powiedział PAP prof. Peszyński.
Trump obiecał pozostawienie wojsk USA w Polsce. Na co może liczyć "gracz w II lidze"?
Dodał, że od deklaracji o pozostawieniu w Polsce żołnierzy lub nawet zwiększeniu obecności amerykańskiej nad Wisłą, do konkretnych decyzji, jest bardzo daleka droga. - Nie wszystko zależy od nas. Nie ma na świecie tylko Polski i USA, a położenie geopolityczne mamy, jakie mamy. USA - już od czasów prezydenta Baracka Obamy - bardziej interesuje Azja i Pacyfik. Europa straciła na znaczeniu dla interesów amerykańskich, bo „jechała na gapę” wydawała pieniądze na zupełnie inne rzeczy niż obronność. Dziś wszyscy się cieszymy i jest huraoptymizm, bo Trump powiedział nam, co chcieliśmy usłyszeć. My jednak nie jesteśmy pierwszoligowym partnerem dla USA, ale solidnym graczem w II lidze - ocenił prof. Peszyński.
Nawrocki na G20. Czy Polska na tym skorzysta?
Prezydent Nawrocki powiedział, że prezydent USA zaprosił go na szczyt G20 na Florydzie w przyszłym roku. - To kwestia, którą PR-owo na pewno da się sprzedać. Oczywiście, ta deklaracja to jakiś postęp. O G20 zabiegamy od powstania tej organizacji. Chcemy tam być, ale nic nie wskazuje na poszerzenie tego formatu do G21 bądź wejście Polski w miejsce jakiegoś kraju. Dzisiejsza deklaracja to pewien postęp, ale też trzeba pamiętać, że Nawrocki, jak i b. prezydent Andrzej Duda, są członkami ruchu MAGA (Make America Great Again) i mają bardzo dobre relacje z Trumpem. W mojej ocenie godzą się jednak na dość przedmiotowe traktowanie - powiedział ekspert z UMK w Toruniu.
Trump to biznesmen. Ważne są czyny - z oceną wizyty Nawrockiego w Białym Domu trzeba zaczekać
Prof. Peszyński dodał, że jego najbardziej interesuje, co ustalono na niejawnej części spotkania, czy była mowa o zakupach kolejnego sprzętu wojskowego. - Trump to biznesmen. My oczywiście musimy się zbroić, ale też dywersyfikować zakupy uzbrojenia. Co tak naprawdę ustalono i jakie będzie przełożenie dzisiejszej wizyty na realne decyzje, dowiemy się w najbliższych tygodniach i miesiącach. Trump dość często zmienia zdanie, więc poczekajmy na czyny, a nie słowa - podsumował.