Jak podała w środę BBC, amerykański sąd federalny orzekł w sprawie wniosku ministerstwa sprawiedliwości USA, które to domagało się od Google sprzedaży Chrome i systemu operacyjnego Android, a także udostępnienia danych konkurencji oraz zakończenia umów na wyłączność. Resort sprawiedliwości uzasadniał swoje działania koniecznością ograniczenia monopolu giganta na rynku wyszukiwarek internetowych. Google kontroluje około 90 proc. tego rynku.

Sąd federalny USA odrzuca żądania sprzedaży Chrome przez Google

Amerykański sąd federalny orzekł we wtorek 2 września 2025 r., że koncern Google nie musi sprzedać swojej wyszukiwarki Chrome. Zamiast tego będzie musiał udostępniać dane konkurencji, ale zachowa system operacyjny Android. Decyzja w tej sprawie zapadła po długiej batalii sądowej dotyczącej dominacji giganta cyfrowego na rynku wyszukiwarek internetowych.

Google świętuje zwycięstwo, ale walka o monopol wciąż trwa

Zastępczyni prokuratora generalnego Abigail Slater napisała na platformie X, że nakaz dzielenia się przez Google danymi z konkurencją oraz zakaz zawierania przez niego umów na wyłączność w sprawie Chrome i innych oferowanych przez niego usług „uwzględniają potrzebę przywrócenia konkurencji na zmonopolizowanym od dawna rynku wyszukiwarek”.

Gigant uznał wyrok amerykańskiego sądu federalnego za zwycięstwo. Google wskazał, że „dzisiejsza decyzja pokazuje, jak bardzo branża zmieniła się dzięki pojawieniu się AI, która daje ludziom więcej sposobów na znalezienie informacji”.

Kolejne procesy Google w toku – co dalej z monopolistycznymi zarzutami?

Przypomnijmy, że to nie koniec sądowych kłopotów giganta. Jeszcze w tym miesiącu odbędzie się proces Google w innej sprawie. Tym razem chodzi o decyzję sądu niższej instancji, który uznał w kwietniu br., że Google świadomie uzyskał i utrzymywał monopolistyczną pozycję na dwóch rynkach reklamy internetowej. Koncern odwołał się od tamtej decyzji.