"Stany Zjednoczone składają najszczersze kondolencje ofiarom dzisiejszego przerażającego rosyjskiego ataku rakietowego na Sumy" - napisał Rubio na platformie X. "To tragiczne przypomnienie, dlaczego prezydent Trump i jego administracja poświęcają tyle czasu i wysiłku, aby spróbować zakończyć tę wojnę i osiągnąć trwały pokój" - dodał.

Wcześniej atak rakietowy, w którym zginęły 34 osoby, potępił amerykański specjalny wysłannik ds. Ukrainy, emerytowany generał Keith Kellogg. "Dzisiejszy atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cele cywilne w Sumach przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Są dziesiątki zabitych i rannych cywilów" - napisał Kellogg na platformie X.

Przerażający przykład nasilenia ataków przez Rosję w sytuacji, gdy Ukraina przyjęła bezwarunkowe zawieszenie broni - w ten sposób niedzielny atak rakietowy wojsk rosyjskich na ukraińskie miasto Sumy skomentowała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.

Rosjanie zaatakowali miasto dwoma rakietami balistycznymi. Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że były one wyposażone w pociski kasetowe. Do ataku doszło w niedzielę ok. godz. 10.15 czasu lokalnego (godz. 9.15 w Polsce); pociski spadły na centrum miasta, gdy ludzie m.in. wracali bądź udawali się do cerkwi w związku z obchodzoną również w Ukrainie Niedzielą Palmową. Wielu spacerowało także po bulwarze w centralnej części Sum.

Do niedzielnego ataku na Sumy doszło dwa dni po spotkaniu amerykańskiego specjalnego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu Steve'a Witkoffa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Petersburgu. Jak dotąd administracja Trumpa nie zamieściła komunikatu z tej rozmowy.