Były marszałek Sejmu, Marek Kuchciński z PiS, wystąpi na prawicowym spotkaniu na Węgrzech. Wśród prelegentów co roku znajdują się sympatyzujący z Putinem. Również oficjalne kanały komunikacji CPAC popierały Rosjan.

Konferencja Polityczna Akcji Konserwatywnej (CPAC) to organizacja która gromadzi ultrakonserwatywnych polityków. Uruchomiona w 1974 roku CPAC jest największym i najbardziej wpływowym zjazdem konserwatystów, który łączy aktywistów i polityków w USA oraz Europie. W tym roku, po raz drugi, konferencja odbywa się w Budapeszcie. Wśród prelegentów jest poseł Marek Kuchciński z PiS. To dość zaskakujące, bowiem od czasów agresji Rosji na Ukrainę CPAC uważany jest za sojusznika Kremla.

Zeszłoroczna konferencja prawicowych działaczy koncentrowała się wokół wartości „Boga, Ojczyzny i Rodziny”. W tym roku Irakli Garibaszwili jest jedynym premierem uczestniczącym w wydarzeniu, oprócz gospodarza, Viktora Orbana.

Spotkanie prawicowej Europy w prorosyjskim klimacie

Konserwatywna amerykańska ultra-prawica ma dość specyficzny stosunek do agresji Rosji na Ukrainę. Przypomnijmy niesławny tweet CPAC we wrześniu 2022 roku, który wezwał Demokratów do „zakończenia obdarowywania Ukrainy”, przedstawiając przy tym trzepoczącą rosyjską flagę i nazywając ukraińskie terytoria, na których Rosja przeprowadziła pozorne referenda, jako „terytoria okupowane przez Ukrainę”.

Spora część prelegentów nie kryje się z prorosyjskimi sympatiami jak prawicowy publicysta Grégor Puppinck, czy Herbert Kickl, lider radykalnej prawicowej Austriackiej Partii Wolności od 2021 roku. Partia wspiera tych aktorów w UE, którzy kwestionują wspólną politykę zagraniczną Unii wobec Rosji, szczególnie węgierskiego lidera Viktora Orbana. Chociaż partia nie broni otwarcie rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie, krytykuje sankcje Brukseli i Waszyngtonu przeciwko Rosji, podkreślając ich wpływ na austriacką gospodarkę i sugerując, że prawdziwym celem sankcji jest osłabienie Rosji i uczynienie Europy bardziej zależną od Waszyngtonu. Działania Zachodu są przedstawiane jako nieskuteczne i kontrproduktywne oraz obwiniane za eskalację konfliktu. Politycy Austriackiej Partii Wolności otwarcie nawoływali do zaprzestania wspierania militarnego Ukrainy.

Prelegenci powtarzają propagandę Kremla

Kolejnym prelegentem na tegorocznym wydarzeniu CPAC jest daleko idący republikanin Paul Gosar, który krytykował amerykańskie wsparcie dla Ukrainy od samego początku inwazji rosyjskiej. Jego słowa bardzo często powielają się z rosyjską propagandą. Gosar napisał na Twitterze, że „Ukraina nie jest naszym przyjacielem, a Rosja nie jest naszym wrogiem” przed pierwszą podróżą prezydenta Bidena do ogarniętego wojną kraju. Krytykował również prezydenta Bidena za odwiedziny w Kijowie. W innym swoim tweecie nazwał wsparcie USA dla Ukrainy „niemoralnym”, pisząc, że „śmierci trwają, a Ukraina (oprócz składania się z regimentów nazistowskich) stała się reżimem autorytarnym, niegodnym żadnego wsparcia”. Napisał: „Popieram rozmowy pokojowe, a nie śmierć i zniszczenie”. Następnie zaproponował Zełenskiemu i Putinowi, aby przyszli do Phoenix w Arizonie na rozmowy pokojowe.