Zaostrzenie polityki wobec przybyszów będzie jednym z głównych tematów szczytu UE zaczynającego się jutro.

Komisja Europejska już w styczniu rekomendowała państwom członkowskim lepsze zabezpieczenie granic zewnętrznych UE oraz zintensyfikowanie walki z nielegalną migracją. Kluczem do tego ma być budowa infrastruktury granicznej, takiej jak mury i płoty, której finansowanie rozważa Bruksela, a czemu sprzeciwia się część frakcji w Parlamencie Europejskim. Drugim fundamentem nowej polityki migracyjnej ma być przyspieszenie i zwiększenie liczby odsyłanych migrantów niekwalifikujących się do przyznania azylu. Bruksela ostrzega „27”, że kolejne miesiące wojny za wschodnią granicą Polski mogą przynieść próbę instrumentalizowania migracji zarówno przez Rosję, jak i państwa Afryki Północnej czy Turcję.
Pomysły KE znajdują coraz większe poparcie – zarówno wśród państw, jak i wśród przedstawicieli największych frakcji w europarlamencie.

Krótkoterminowe cele

We wstępnym projekcie konkluzji z nadchodzącego szczytu, do którego dotarł DGP, unijni liderzy zamierzają skoncentrować się na doraźnych celach, tj. zabezpieczeniu granic zewnętrznych oraz zwiększeniu liczby powrotów, czyli odsyłanych migrantów, którzy nie dostają azylu. Zgodnie z propozycją gabinetu szefa Rady Europejskiej Charles’a Michela Unia ma zacieśnić w najbliższym czasie współpracę z krajami pochodzenia migracji oraz tranzytu.
W ostatnich miesiącach ubiegłego roku Komisja Europejska przedstawiła dwa plany działania: na rzecz Bałkanów Zachodnich oraz środkowej części Morza Śródziemnego, które uchodzą dziś za najważniejsze szlaki migracyjne. Według naszych informacji państwa członkowskie mają podczas szczytu zobowiązać KE do przedstawienia do końca lutego tego roku analogicznych planów dla zachodniej oraz wschodniej części Morza Śródziemnego, co ma stanowić odpowiedź na potencjalne wzmożenie ruchu migracyjnego z kierunku tureckiego.
Unia chce nie tylko chronić granice, lecz także walczyć z przemytem ludzi i ze wzrostem migracji m.in. przez usuwanie ich pierwotnych przyczyn. Można zatem spodziewać się w dłuższej perspektywie – jak przekonuje nas jeden z unijnych dyplomatów – dodatkowych pieniędzy na rzecz państw trzecich, z którymi zostaną zawarte umowy o readmisji.
Apele o wzmożenie walki z nielegalną migracją i zaostrzenie ochrony granic płyną dziś do Brukseli niemal ze wszystkich kierunków Europy, a przed szczytem list do szefa RE z wymienionymi wyżej postulatami wystosowali przywódcy m.in. Danii, państw bałtyckich, Grecji, Słowacji, Malty czy Austrii.

Meloni rozdaje karty

Z Europy Środkowo-Wschodniej oraz z krajów skandynawskich od kilku miesięcy płynęły sygnały o chęci zaostrzenia polityki migracyjnej, natomiast w ostatnich tygodniach głos wsparcia dociera także z Europejskiej Partii Ludowej, która jeszcze kilka lat temu forsowała m.in. mechanizm przymusowej relokacji. Dziś EPL, pod wodzą Manfreda Webera, wzywa Brukselę do sfinansowania murów i ogrodzeń na granicach, co akurat nie budzi większego zdziwienia – Weber popierał ten pomysł także w czasie budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem jednak lider największej frakcji w PE daje wsparcie przede wszystkim premier Włoch Giorgii Meloni. Włochy przyjęły w ubiegłym roku ok. 100 tys. migrantów, spośród których ok. 7 tys. miało zostać w ramach dobrowolnego mechanizmu solidarnościowego relokowanych do Francji i Niemiec. Ostatecznie Berlin i Paryż zdecydowały się przyjąć 700 migrantów. Meloni nie szczędzi krytyki wobec mechanizmu solidarnościowego i domaga się bardziej restrykcyjnych kontroli na granicach i zintensyfikowania polityki powrotów. Weber, który stara się od kilku tygodni przyciągnąć partię szefowej włoskiego rządu – Braci Włochów – do EPL, wsparł pod koniec ubiegłego tygodnia postulat Austrii, aby budowa płotów m.in. na granicy turecko-bułgarskiej była finansowana ze środków unijnych.
Jakkolwiek sceptyczni wobec potencjalnych, bardziej restrykcyjnych reguł przyjmowania i odsyłania migrantów pozostają w PE socjaliści oraz liberałowie z Renew Europe, to na obecnym etapie krótkoterminowych działań UE europosłowie nie będą odgrywać większej roli. W przeciwieństwie do długoterminowych planów, wśród których jest nowy Pakt o migracji i azylu, na którego przyjęcie musi zgodzić się także PE. Ale intensyfikacja prac nad paktem to perspektywa II i III kw. tego roku. ©℗
Bruksela jest gotowa finansować budowę murów na granicach