Ukończenie 18 lat oznacza dla wielu uczniów bolesne zderzenie z przepisami – ich renta rodzinna, którą otrzymują po śmierci rodzica, zaczyna być pomniejszana o składkę zdrowotną. Nawet jeśli to jedyne pieniądze, jakie mają na życie, a oni sami wciąż się uczą.
Wynika to art. 2 ust. 1 pkt 3 lit. c ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tj. Dz.U. z 2024 r. poz. 146 ze zm.), zmienionej w 2022 r. w związku z reformą podatkową.
Wcześniej renta była traktowana jako dochód rodzica i składka wynosiła 0 zł. Po zmianach podatkowych stała się dochodem dziecka.
Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafiają liczne skargi w tej sprawie.
RPO wystąpił więc z interwencją do Ministerstwa Zdrowia. Resort udzielił odpowiedzi DGP, z której wynika, że nie prowadzi obecnie żadnych prac zmierzających do zmian w tym zakresie.
„W momencie osiągnięcia pełnoletności renta rodzinna staje się własnym dochodem dorosłego już świadczeniobiorcy, co automatycznie oznacza objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym” – czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia.
Resort wskazuje, że takie rozwiązanie wynika z konstytucyjnych zasad równości, solidarności i sprawiedliwości społecznej – każdy, kto osiąga własny dochód, uczestniczy w finansowaniu systemu ochrony zdrowia.
Ministerstwo tłumaczy, że nie można zrównać sytuacji pełnoletniego ucznia bez dochodów, ubezpieczonego jako członek rodziny, z sytuacją pełnoletniego ucznia pobierającego rentę rodzinną.
Tymczasem dr Katarzyna Kalata, radca prawny, Kancelaria Kalata, tłumaczy, że renta rodzinna pełni funkcję kompensacyjną – ma zapewniać środki utrzymania osobom, które utraciły żywiciela. W tym kontekście obciążenie pełnoletnich uczniów pobierających to świadczenie składką zdrowotną, mimo że nadal spełniają kryteria uprawniające do renty (w szczególności kontynuację nauki), stanowi odstępstwo od ratio legis instytucji. Z punktu widzenia systemowego jest to rozwiązanie nieuzasadnione, gdyż osoby te posiadają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej także na podstawie statusu ucznia lub studenta, bez potrzeby kreowania dodatkowego tytułu ubezpieczeniowego.
Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie wielokrotnie wskazywał, że zasada równości (art. 32 Konstytucji RP) wymaga jednakowego traktowania podmiotów podobnych w istotnych okolicznościach, a ewentualne zróżnicowanie musi mieć racjonalne i proporcjonalne uzasadnienie. Zdaniem dr Katarzyny Kalaty różnicowanie sytuacji uczniów wyłącznie na podstawie faktu osiągnięcia pełnoletności – przy zachowaniu identycznej sytuacji materialnej i edukacyjnej – nie znajduje takiego uzasadnienia. ©℗