Władze Rumunii otrzymają wsparcie finansowe z USA na budowę dwóch nowych reaktorów w elektrowni atomowej w Cernavoda, na południowym wschodzie kraju, poinformował w środę rumuński minister energii Virgil Popescu. Zakład ten to jedyna działająca w Rumunii elektrownia jądrowa.

W swoim wpisie na Facebooku minister Popescu wyjaśnił, że szczegóły wsparcia dla rozbudowy zakładu były tematem środowych rozmów administracji Rumunii i USA. Towarzyszyły one odbywającemu się w Egipcie szczytowi klimatycznemu COP27.

Budowa nowych reaktorów atomowych w rumuńskiej elektrowni jądrowej będzie realizowana w ramach dwóch kredytów z amerykańskiego banku Exim. Ich wartość sięga 3 mld 50 mln dolarów.

Przedstawiciel rządu, którym kieruje Nicoale Ciuca, przypomniał, że pierwszy z bloków jądrowych zakładu w Cernavoda funkcjonuje od 1996 r., zaś drugi od 2007 r. Dzięki nim elektrownia zaspokaja około 20 proc. zapotrzebowania Rumunii w energię elektryczną.

W październiku br. Virgil Popescu poinformował, że w trakcie prowadzonych od kilku miesięcy negocjacji z władzami Kanady rząd tego kraju zobowiązał się do wsparcia części kosztów budowy reaktorów numer 3 i 4 w rumuńskiej elektrowni jądrowej. Sprecyzował, że inwestycję tę ma zrealizować konsorcjum firm z Kanady, USA i Francji.

Popescu zapowiedział wówczas, że kanadyjski minister ds. zasobów naturalnych Jonathan Wilkinson zadeklarował, że jego kraj wesprze finansowo także remont reaktora numer 1 w zakładzie w Cernavoda. (PAP)