W środę 31 grudnia prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu. Oprócz byłego ministra zarzuty objęły sekretarza stanu oraz dwóch dyrektorów Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, którzy pełnili swoje funkcje w okresie 2018–2020. Śledczy wskazują na nieprawidłowości związane z decyzjami podejmowanymi w resorcie rolnictwa oraz w KOWR.

Postępowanie koncentruje się na mechanizmie udzielania przez KOWR gwarancji bankowych i kredytowych dla spółki Eskimos S.A. w latach 2018–2019. W ocenie prokuratury działania te miały naruszać obowiązujące przepisy i procedury, co stało się podstawą do postawienia zarzutów karnych osobom odpowiedzialnym za nadzór i podejmowanie decyzji.

KOWR i gwarancje dla Eskimos S.A. pod lupą śledczych

Akt oskarżenia obejmuje łącznie 19 podejrzanych. Oprócz byłych urzędników administracji rządowej znaleźli się w nim członkowie zarządu spółki Eskimos S.A. oraz osoby z nimi współpracujące. Prokuratura bada, czy gwarancje bankowe i kredytowe udzielone przez KOWR były zgodne z prawem oraz czy nie doszło do nadużyć związanych z wykorzystaniem środków i zabezpieczeń Skarbu Państwa.

Śledztwo dotyczy okresu intensywnego wsparcia państwowego dla podmiotów działających na rynku rolno-spożywczym. W tym kontekście decyzje podejmowane przez KOWR miały kluczowe znaczenie finansowe i prawne, a ich skutki – zdaniem prokuratury – wymagały szczegółowej oceny pod kątem odpowiedzialności karnej.

Zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień

W marcu Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu zarzuty niedopełnienia obowiązków oraz przekroczenia uprawnień. Były minister nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Był to kolejny etap postępowania, które nabrało tempa po wcześniejszych decyzjach parlamentarnych.

Już w lutym Sejm uchylił immunitet poselski Ardanowskiemu. Decyzja ta otworzyła prokuraturze drogę do formalnego przedstawienia zarzutów i dalszych czynności procesowych. Wcześniej sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie immunitetu, wskazując na wagę sprawy i konieczność jej rozstrzygnięcia przed sądem.

„Zarzuty są absurdalne”. Stanowisko Jana Krzysztofa Ardanowskiego

Gdy na początku lutego sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu, były minister rolnictwa publicznie odniósł się do sprawy. Oceniał wówczas, że zarzuty wobec niego „są absurdalne” oraz podważają zaufanie do niego jako do osoby publicznej i polityka. Kilkukrotnie określał je jako „nieprawdziwe i krzywdzące”.

Ardanowski zapewniał także, że w wyniku jego działań Skarb Państwa nie poniósł żadnych strat. Podkreślał, że decyzje podejmowane w resorcie rolnictwa i w KOWR miały na celu realizację interesu publicznego oraz wsparcie rynku rolnego w trudnym okresie.

Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Warszawie

Skierowanie aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie oznacza, że sprawa wejdzie w fazę sądową. Sąd będzie musiał ocenić zarówno zasadność zarzutów prokuratury, jak i argumenty obrony byłego ministra oraz pozostałych oskarżonych. Postępowanie zapowiada się na jedno z istotniejszych procesów dotyczących odpowiedzialności byłych członków rządu PiS za decyzje podejmowane w czasie sprawowania władzy.

Zakres aktu oskarżenia oraz liczba objętych nim osób pokazują skalę śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie. Rozstrzygnięcia sądu mogą mieć znaczenie nie tylko dla samych oskarżonych, ale także dla oceny funkcjonowania mechanizmów nadzoru nad instytucjami państwowymi w latach 2018–2019.