We wczorajszym orędziu o stanie UE przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekonywała, że Unia Europejska musi myśleć globalnie. Jednoznacznie wskazała na Chiny jako naszego rywala. – Dobrze wychodzi nam finansowanie budowy dróg, ale po co Europa ma budować świetne drogi z kopalni miedzi do portu, jeśli i jedno, i drugie, jest w chińskich rękach? – mówiła.

Zaproponowała kilka inicjatyw, które mają zwiększyć konkurencyjność Europy w starciu z azjatyckim mocarstwem. Komisja Europejska zamierza przełamać zależność Europy od półprzewodników z Chin i zwiększyć nasz udział w łańcuchu wartości. Europejski akt o mikroczipach ma m.in. skoordynować inwestycje unijne i krajowe.
Z kolei ogłoszona strategia „Brama na świat” nawiązuje do chińskiego flagowego projektu „Jednego pasa i jednej drogi”. Europejska strategia, podobnie jak ta chińska, ma prowadzić do budowania połączeń infrastrukturalnych na świecie. Chodzi np. o budowanie wspólnie z państwami Afryki Północnej rynku zielonego wodoru, który miałby łączyć oba brzegi Morza Śródziemnego. Von der Leyen zapowiedziała też zakaz wprowadzania na europejski rynek produktów powstałych w wyniku pracy przymusowej. Chociaż nie wskazała na Państwo Środka, to skojarzenie z regionem Sinciangu jest oczywiste.
Wzmocnić pozycję europejską może także dyplomacja szczepionkowa. Już dzisiaj UE przekazała 700 mln dawek do 130 krajów. Deklaruje kolejne 450 mln i 1 mld euro na produkcję szczepionek w Afryce. Von der Leyen z satysfakcją zwróciła też uwagę, że wbrew wszystkim krytycznym głosom Europa stała się szczepionkowym liderem na świecie. – Jako jedyni podzieliliśmy się połową szczepionek, które wyprodukowaliśmy, z resztą świata – mówiła.
Zgodnie z oczekiwaniami von der Leyen pochwaliła się działaniami na polu praworządnościowym, wspominając zeszłotygodniowe decyzje, ale nie wskazała konkretnie, że chodziło o kroki podjęte wobec Polski. Kraj nad Wisłą wymieniła z nazwy w pozytywnym kontekście. Podkreśliła, że Polska jest największym eksporterem w UE baterii samochodowych i autobusów elektrycznych, a więc towarów, które pozwalają mitygować zmiany klimatu. Powtórzyła też, że sytuacja na granicach z Białorusią jest hybrydowym atakiem na Europę, i zapewniła o dalszym wsparciu UE dla Litwy, Łotwy i Polski.