Szczepionka Moderny nie wymaga tak niskich temperatur jak Pfizera i jest łatwiejsza w transporcie, co usprawni dystrybucję do mniejszych szpitali oraz na amerykańską prowincję - pisze w piątek dziennik "Wall Street Journal".

W piątek Agencja Żywności i Leków (FDA) planuje wydać zgodę na dopuszczenie w USA do użytku szczepionki Moderny. Amerykańskie przedsiębiorstwo będzie drugim, które otrzyma w Stanach Zjednoczonych "zielone światło" po firmie Pfizer. Preparaty tego drugie farmaceutycznego koncernu stosowane są w USA od poniedziałku.

W ocenie "WSJ" wejście do gry Moderny znacznie usprawni proces szczepień, głównie z uwagi na to, że jej preparat jest łatwiejszy w transporcie niż ten Pfizera. "Przedstawiciele służby zdrowia w USA liczą, że pojawienie się drugiej szczepionki przeciwko Covid-19 pozwoli zwiększyć ograniczone dostawy i uniknąć problemów logistycznych napotkanych w tygodniu przy używaniu pierwszej szczepionki" - pisze konserwatywny dziennik.

Zgoda dla Moderny oznacza, że w USA niemal podwojone zostaną planowane na grudzień dostawy szczepionki przeciwko Covid-19. Pfizer do końca roku wypuścić zamierza 25 milionów dawek, a Moderna 20.

Włączenie w proces szczepionki Moderny za "wielką sprawę" uznaje cytowana w "WSJ" Claire Hannan, dyrektorka organizacji Association of Immunization Managers (AIM). To nie tylko kwestia zwiększenia liczby dawek preparatu, ale także tego, że produkt amerykańskiej firmy biotechnologicznej jest "znacznie łatwiej wysłać do mniejszych dostawców oraz na prowincję".

Szczepionkę Moderny można przechowywać w większości standardowych zamrażarek medycznych, natomiast preparat Pfizera musi być transportowany i przechowywany w bardzo niskich temperaturach, które wymagają specjalistycznych zamrażarek lub suchego lodu. A do tego w USA nie ma powszechnego dostępu poza wielkimi amerykańskimi aglomeracjami - zauważa "WSJ".

Po rozmrożeniu szczepionkę Moderny można trzymać w lodówce przez 30 dni, natomiast Pfizera tylko przez pięć dni. Ponadto preparat Moderny można wysyłać w pojemnikach po 100 dawek, a Pfizera po minimum 975. Tak duża minimalna liczba stanowi wyzwanie szczególnie na obszarach wiejskich.

Obie szczepionki są wysoce skuteczne w zapobieganiu Covid-19 i wykorzystują podobną technologię opartą na genach. Preparat Pfizera był skuteczny w 95 proc. w badaniu z udziałem 44 tys. osób, a Moderny w 94,1 proc. w badaniu na 30 tys. osób. Preparaty zostały opracowane i przeszły przez testy kliniczne w rekordowym tempie. W obu przypadkach wymagają one dwóch zastrzyków w odstępie około trzech tygodni.

Początkowo, gdy zapasy są ograniczone, pierwsze szczepionki są w USA zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia oraz mieszkańców domów spokojnej starości. Następni w kolejności będą pracownicy uznawani za kluczowych (essential workers), jak policjanci i nauczyciele. Do tego dojdą osoby w podeszłym wieku oraz ze schorzeniami, które zwiększają ryzyko ciężkiego przejścia Covid-19.

Oprócz Pfizera i Moderny szczepionki wypuszczą w USA także inne firmy. Koncern Johnson & Johnson testuje swój produkt i oczekuje, że w styczniu zakończy fazę badań klinicznych. W przeciwieństwie do szczepionek Pfizera i Moderny preparat Johnson & Johnson wymaga przyjęcia tylko jedne dawki. Firma prawdopodobnie w lutym wystąpi do FDA o zgodę do użytku.