Ochrona polskiej wsi?

- Dzisiaj prezydent Polski mówi jasno, że jest za polskimi rolnikami – powiedział Nawrocki w trakcie wystąpienia. - Polska wieś potrzebuje realnego działania w kierunku naszego bezpieczeństwa żywnościowego – dodał.

Poinformował, że w swoim projekcie ustawy odnosi się do wygasającego w 2026 r. moratorium na sprzedaż ziemi, należącej do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. - Ustawa o ochronie polskiej wsi wzywa większość parlamentarną, aby przedłużyć moratorium na zakaz sprzedaży polskiej ziemi i to dzisiaj podpisałem – powiedział prezydent.

Dodał, że w projektowanej ustawie wzywa także do zmiany preambuły ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, którą określił „konstytucją polskiego rolnictwa”. - Chcę, aby przyjąć ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego z nową preambułą, co da nam narzędzie do potencjalnej reakcji w sytuacji, kiedy w życie wejdzie umowa z krajami Mercosur i kiedy znowu polski rynek będzie zalewany przez produkty z Ukrainy – zaznaczył Nawrocki.

"Prezydent został wprowadzony w błąd"

"Prezydent Nawrocki został wprowadzony w błąd; za rządów PiS radykalnie wzrosła sprzedaż ziemi rolnej i leśnej obcokrajowcom" - napisał w sobotę na portalu X wicepremier, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że obecny rząd stoi na straży zasady, by polska ziemia trafiała w polskie ręce.

„To nasz rząd zatrzymał niekontrolowany napływ produktów rolnych z Ukrainy. 23 lipca 2022 r. w wielkopolskim Kórniku prezes Kaczyński stwierdził, że »ukraińskie zboże nie jest [dla polskich rolników] żadnym zagrożeniem«. Według GUS we wspomnianym roku do Polski trafiło z Ukrainy 2,5 mln ton zboża! My stanęliśmy po stronie rolników, zmieniając zasady na poziomie UE. Dzięki temu przepisy zostały uszczelnione, a ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku” - czytamy we wpisie, który szef PSL zamieścił w sobotę na portalu X.

Kosiniak-Kamysz dodał, że za rządów PiS „radykalnie wzrosła sprzedaż ziemi rolnej i leśnej obcokrajowcom”. „Z 412 ha w 2015 r. do 1560 ha w 2020 r. do 5119 (!) ha w 2022 r. W 2024 r., po objęciu władzy przez nasz rząd, sprzedaż spadła do 1276 ha. Na każdym poziomie stoimy na straży zasady, by polska ziemia trafiała w polskie ręce” – stwierdził.

Zaznaczył, że Zielony Ład w rolnictwie został przez komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego określony mianem „programu rolnego PiS”.

„I znowu, to nasza koalicja doprowadziła do zmian w unijnych i krajowych przepisach dotyczących zniesienia obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, możliwości wyboru między zmianowaniem i dywersyfikacją, a gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych. To odpowiedź na postulaty rolników, których nie dostrzegał poprzedni rząd” - dodał.

Przypomniał również, że z inicjatywy PSL rząd przyjął uchwałę sprzeciwiającą się umowie Mercosur. „Jako pierwsi, od 2019 roku podnosimy przedmiot tej umowy jako zagrożenie. Na poziomie międzynarodowym budujemy koalicję w celu ochrony naszego rynku rolnego oraz konsumentów. Warto, by polityczni sojusznicy PiS w całej Europie zostali przekonani do naszego polskiego stanowiska” - napisał Kosiniak-Kamysz.

(PAP)

ms/ wj/