Pushbacki są nielegalne, a udzielanie pomocy nie powinno być karane – powtarzają jak mantrę fundacje zajmujące się ochroną praw człowieka. Tymczasem zawracanie cudzoziemców jest codziennością na granicy polsko-białoruskiej. MSWiA mówi nam, że „prowadzi analizy aktualnych rozwiązań prawnych”. Analizy te są prowadzone już od roku, a sytuacja na granicy nie sprzyja opieszałości.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji po miesiącu odpisało nam na wiadomość dotyczącą legalności stosowania pushbacków. Resortowi 20 maja zadaliśmy następujące pytania:

  • Dlaczego pushbacki są nadal prowadzone przez SG?
  • Czy uważają Państwo, że rozporządzenie MSWiA z 2020 roku m.in. w sprawie zawracania uchodźców do linii granicy państwa jest wystarczającą podstawą prawną ich stosowania? Czy w takim razie ignorują Państwo wyroki np. WSA w Białymstoku z 2022 roku?
  • Dlaczego migrantów, którzy chcą przekroczyć w ten sposób polską granicę, nie odsyła się/nie odprowadza się do przejścia granicznego/odpowiedniego punktu, aby mogli przejść wszystkie niezbędne procedury?

Odpowiedź spłynęła do nas 25 czerwca.

Co dalej z pushbackami?

Jak nam przekazał resort, MSWiA prowadzi analizy aktualnych rozwiązań prawnych, tak aby dostosować je do obecnych wyzwań i zapewnić ich zgodność m.in. z wyrokami wojewódzkich sądów administracyjnych.

Aktualnie trwają prace nad nowelizacją przepisów ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw, które pozwolą na sprawne zarządzanie presją migracyjną z Białorusi. Jednocześnie zapewniony będzie odpowiedni poziom gwarancji, wynikających ze zobowiązań międzynarodowych oraz indywidualne podejście do każdego cudzoziemca i sytuacji, w której się znajduje” – podano w odpowiedzi na nasze pytania.

„Konieczność rewizji przepisów wynika także z potrzeby zapewniania funkcjonariuszom SG pewności, co do zgodności realizowanych działań z prawem, przy jednoczesnym utrzymaniu kluczowego warunku, jakim jest ochrona granic państwa i zewnętrznych granic UE” – czytamy.

„Wymóg ochrony bezpieczeństwa kraju”

Od Straży Granicznej wiemy już o 7317 osobach „odstawionych do linii granicy”, czyli poddanych wywózkom. To dane za okres 13.12–4.06, z miesiąca na miesiąc liczby są coraz wyższe” – pisze Grupa Granica.

Stosowanie pushbacków to zdaniem konstytucjonalistów i sądów nielegalna procedura. O zmianę przepisów lub respektowanie obecnych apelują również organizacje.

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział nam, że stosowanie pushbacków jest niezgodne z polskim prawem, a w szczególności z Konstytucją, przede wszystkim dlatego że Konstytucja poręcza poszanowanie godności człowieka.

– Każdego człowieka – to jest konsekwencja artykułu 30. Ponadto akt ten w art. 37. przewiduje, że kto znajduje się pod władzą Rzeczpospolitej korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji, a wyjątki od tej zasady odnoszące się do cudzoziemców określa ustawa. Konstytucja w artykule 9. stanowi, że Rzeczpospolita przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego. Artykuł 40 Konstytucji stanowi, że nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. To jest bardzo ważne, ponieważ właśnie z takim traktowaniem wiąże się procedura pushbacku. Wreszcie Konstytucja wyraźnie stanowi w artykule 56., że cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczpospolitej na zasadach określonych w ustawie, a cudzoziemcowi, który poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą umowami międzynarodowymi – wskazywał prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z Gazetą Prawną.

Na jaką podstawę prawną powołuje się więc MSWiA?

Zawrócenie cudzoziemców do linii granicy podejmowane jest przez Straż Graniczną w ostateczności i wynika z wymogów ochrony bezpieczeństwa kraju oraz państw strefy Schengen. Jest ono realizowane wyłącznie wobec osób, które przekroczyły granicę wbrew przepisom prawa, są w dobrym stanie zdrowia oraz nie wyrażają intencji ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową.

Dodatkowo, uwzględniając treść orzecznictwa sądów administracyjnych, w ramach działań naprawczych, Straż Graniczna w sposób szeroki gromadzi materiał dowodowy. Obecnie odbiera od każdego cudzoziemca, wobec którego ma być wydane postanowienie o opuszczeniu terytorium RP, pisemne oświadczenie. Zawiera ono informację, w zrozumiałym dla cudzoziemca języku, o byciu poinformowanym przez funkcjonariuszy SG o możliwości złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce. Dokument dowodzi też o braku woli złożenia takiego wniosku, o celu podróży cudzoziemca oraz czy przebywają tam członkowie jego rodziny lub inne bliskie osoby” – odpowiada MSWiA na nasze pytania.

Zero śmierci na granicy

Jak mówi nam resort, obecnie rząd zakłada wzmocnienie bezpieczeństwa polskiej granicy przy jednoczesnym uwzględnianiu poszanowania praw człowieka. Wskazano, że przyjęto zasadę: „zero śmierci na granicy”.

„W związku z tym w jednostkach Straży Granicznej powołane zostały specjalne zespoły poszukiwawczo-ratunkowe. Ich zadaniem jest prowadzenie działań mających na celu zapobieganie kryzysom humanitarnym oraz sytuacjom zagrożenia życia i zdrowia migrantów. Funkcjonariusze Straży Granicznej, podczas prób nielegalnego przekraczania granicy, zawsze w pierwszej kolejności oceniają stan zdrowia cudzoziemców. Jeżeli jest taka potrzeba, cudzoziemcy otrzymują różnego rodzaju wsparcie humanitarne” – czytamy.

W tym samym czasie Grupa Granica publikuje informacje na temat osób potraktowanych przedmiotowo i odstawionych na granicę polsko-białoruską.

Coraz więcej osób, które udzielają nam pełnomocnictw oraz w naszej obecności wyrażają wolę ubiegania się o ochronę międzyanrodową, jest wyrzucanych za granicę. Często słyszmy, że osoby się rozmyśliły, wypowiedziały nam pełnomocnictwa, albo po prostu gdzieś zniknęły. Wiemy, co się z nimi stało, dopiero gdy odezwą się do nas już po wywózce” – wskazano w poście organizacji.