Sejm, który wczoraj rozpoczął posiedzenie, zajmie się m.in. wnioskiem Lewicy o odwołanie wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka.

Co wiemy o stanowiskach klubów w sprawie Bosaka?

PSL nie poprze wniosku Lewicy o odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka (Konfederacja). Wiceprzewodnicząca Lewicy Marcelina Zawisza oceniła, że głosowanie przeciw będzie oznaczało normalizację patologii w Sejmie. KO, Polska 2050 i PiS nie podjęły jeszcze decyzji w tej sprawie.

Szef klubu PSL Krzysztof Paszyk komentując sprawę na antenie radia RMF FM poinformował, że po przeanalizowaniu sytuacji i postawy Krzysztofa Bosaka PSL nie widzi podstaw do tego, by odwołać go z funkcji wicemarszałka Sejmu. Przekazał jednocześnie, że jego klub będzie "za" odebraniem immunitetu Grzegorzowi Braunowi.

Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej poinformował, że jego klub nie podjął jeszcze decyzji ws. odwołania wicemarszałka Bosaka z funkcji. "Decyzja zapadnie na posiedzeniu klubu. Będziemy dyskutować na ten temat" – powiedział. Joński nie ma jednak wątpliwości co do uchylenia immunitetu posła Brauna. "To oczywista sprawa. Argumentów za jest cała masa. Przez ostatnie lata poseł Braun udowadniał, że immunitet mu się nie należy" – oznajmił.

Paweł Szrot (PiS) przyznał, że jego klub nie podjął jeszcze decyzji ani ws. odwołania wicemarszałka Bosaka, ani ws. uchylenia immunitetu posła Brauna. "Sam, w bardzo ostrych słowach, potępiłem zachowanie Grzegorza Brauna i jestem gotów robić to za każdym razem za to, czego dopuszcza się na terenie Sejmu" – powiedział.

Przewodniczący Polski 2050 Mirosław Suchoń pytany o to, czy jego klub zagłosuje za odwołaniem wicemarszałka Bosaka powiedział, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. "Nadał rozmawiamy, decyzję podejmiemy przed głosowaniem" – stwierdził. Podkreślił, że podczas głosowania posłów i posłanki Polski 2050 nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna.

Wniosek o odwołanie Bosaka złożyła Lewica

Innego zdania jest wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Marcelina Zawisza, która w rozmowie z PAP zaznaczyła, że Konfederacja odpowiada za działania wszystkich posłów i posłanek należących do klubu. W ocenie posłanki Lewicy, po incydencie z gaśnicą stało się jasne, że Grzegorz Braun stanowi zagrożenie dla osób znajdujących się w Sejmie. "Wicemarszałek Bosak nie potrafił zapanować nad sytuacją, nie wyciągnął konsekwencji wobec członka swojej partii. Naszym zdaniem całkowicie go to dyskredytuje" – oświadczyła.

Pytana o słowa przewodniczącego Paszyka stwierdziła, że każdy klub ma prawo do podjęcia własnej decyzji. Jednocześnie zaznaczyła, że z punktu widzenia Lewicy PSL popełnia błąd. "Poseł Braun nadal jest członkiem klubu Konfederacja, czyli klubu, z którego wywodzi się wicemarszałek Bosak. Głosowanie przeciw będzie przyzwoleniem na to, by do takich sytuacji dochodziło w Sejmie, będzie normalizowaniem patologii. Tym razem była to gaśnica, a następnym może być to nóż" – powiedziała wiceszefowa Lewicy.

Skąd wzięła się sprawa Bosaka?

W grudniu poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Następnie pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia. Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu argumentując, że umożliwił Braunowi wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych "rasistowskim".