W poniedziałek ma zebrać się sejmowa komisja regulaminowa, by zaopiniować wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Grzegorzowi Braunowi (Konfederacja). Pod jego adresem sformułowano siedem zarzutów - poinformował przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO).

Zdejmowanie immunitetu z posła Brauna jest w toku

W czwartek rano marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wniosek ws. uchylenia immunitetu Braunowi "jest procedowany", podpisał dokumenty w tej sprawie oraz wysłał je już do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.

Urbaniak potwierdził w rozmowie z PAP, że marszałek Sejmu skierował wniosek do komisji regulaminowej o uchylenie immunitetu posłowi Braunowi. Wyjaśnił, że wniosek został sporządzony i skierowany przez prokuratora okręgowego w Warszawie za pośrednictwem Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.

"I prawdopodobnie, na 99 procent komisja będzie w poniedziałek o godz. 15. Sekretariat komisji powinien dzisiaj sporządzić odpowiednie zawiadomienia"

- powiedział Urbaniak.

Wyjaśnił, że w stosunku do posła Brauna sformułowano siedem zarzutów, w tym - jak mówił - dwa dotyczą "tego wydarzenia w czasie Chanuki, a pięć pozostałych innych wydarzeń".

Poważne zarzuty dla Brauna. Działa prokuratura

Jak przekazało w czwartek PAP biuro prasowe resortu sprawiedliwości, prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: "naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej; uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego, znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".

Co zrobił poseł Braun?

O postępowaniach dotyczących posła Brauna stało się głośno, gdy 12 grudnia ub. roku, używając gaśnicy, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.

Po incydencie minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał, że o tej sprawie rozmawiał z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim. Szef MS poinformował wtedy, że otrzymał "dość kompleksowy" dokument dotyczący postępowań wobec Grzegorza Brauna. "Tych spraw było sporo. Niektóre z nich nawet były znane opinii publicznej, ale gdzieś odeszły w zapomnienie" - mówił.