Przygotowaliśmy w Kancelarii Prezydenta ustawę dotyczącą dróg lokalnych: Chodzi o uproszczenie procedur, które pozwolą skorzystać z środków na te drogi powiedział w piątek po południu prezydent RP Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Pajęczna na południu woj. łódzkiego.

Na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą na skwer przed ratuszem przyszło kilkaset osób z Pajęczna i powiatu pajęczańskiego.

Podczas przemówienia prezydent poinformował o przygotowanym w jego kancelarii projekcie ustawy dotyczącej dróg lokalnych: gminnych i powiatowych. "Chodzi o to, że te drogi bardzo często, od lat, zajmują niewielkie fragmenty nieruchomości, które są nieuregulowane, jeśli chodzi o stan prawny" - mówił Duda.

"Przyjmujemy założenie, że jeśli jakaś droga istnieje od 20 lat, to będzie można dokonać przejęcia i uregulowania takich stanów prawnych, oczywiście z wypłatą odpowiednich odszkodowań, ze wszystkimi możliwościami odwołań sądowych i tak dalej" - poinformował prezydent.

Jak podkreślił zmiana przepisów ma "umożliwić samorządom uregulowanie kwestii własnościowych i korzystanie z tych funduszy rządowych, żeby jak najszybciej ten rozwój sieci drogowej postępował, bo to jest dzisiaj fundamentalna kwestia, jeśli chodzi o rozwój kraju". "Nie mam żadnych wątpliwości, że kiedy mówimy o rozwoju zrównoważonym, w znaczeniu, że cała Polska powinna równo się rozwijać, to rozwój dróg i komunikacji ma tutaj absolutnie fundamentalne znaczenie" - wskazał Duda.

"Wiecie jak to jest, droga to podstawa. Jest komunikacja, są możliwości rozwojowe. Dojedziesz do pracy, dojedziesz do szkoły, dojedziesz do biznesu swojego, ktoś przyjedzie, popatrzy: o jest dobry dojazd - to tutaj założy firmę, bo grunty niedrogie, bo łatwo się tutaj pobudować, bo samorząd sprzyja, bo mu zależy, aby mieć tutaj nowe miejsca pracy, a dojazd jest dobry, to skorzystam" - mówił prezydent i dziękował samorządowcom za dotychczasowe korzystanie z funduszu rozwoju dróg.

Ponadto prezydent mówił m.in., iż wierzy w to, że "niedługo uda się zdusić inflację, dzięki mądrej polityce i stopy procentowe będą mogły zostać obniżone". "Są na to bardzo poważne nadzieje. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku może uda się, że będą obniżki stóp procentowych" - ocenił.

Prezydent powiedział w Pajęcznie także, że najważniejsze jest to, jaka będzie Polska w przyszłości. "Żadne pokolenie nie miało tyle lat wolnej, suwerennej Polski, tak długo jak my to mamy" - podkreślił dodając, że to wyjątkowe w naszej historii 34 lata.

"Tego nie było od końca osiemnastego wieku. Mamy niesamowite szczęście" - powiedział dodając, że to też zasługa papieża Polaka, św. Jana Pawła II, który - jak mówił prezydent - powierzył nam ważne zadanie choćby "mówiąc nam, że mamy iść do Unii Europejskiej niosąc tam nasze wartości".

Prezydent podziękował mieszkańcom powiatu pajęczańskiego za udział w życiu społeczno-politycznym kraju, za to że chodzą do wyborów, bo - jak stwierdził - "to jest dzisiaj podstawa". "I to nie tylko chodzi o to, że wybieracie, bo to jest oczywiście fundament i sól demokracji i podstawowa jej siła, że chodzicie" - mówił do zgromadzonych.

Podkreślał, że "im większa frekwencja tym wyższa pewność demokracji, także wtedy kiedy obserwują nas spoza granic Rzeczypospolitej, czy ludzie biorą sprawy w swoje ręce, czy władza ma legitymację od społeczeństwa". Jak dodał, im wyższa frekwencja tym ta legitymacja mocniejsza i w związku z tym siła władz mocniejsza także w oddziaływaniu międzynarodowym, ale - jak podkreślał - przede wszystkim chodzi o umocnienie RP.

Prezydent apelował o gremialny udział w wyborach. "Niech Polska idzie do wyborów, niech ludzie korzystają ze swojego demokratycznego prawa" - mówił wzywając do tego, by dzieci i młodzi ludzie, którzy nie mają jeszcze prawa wyborczego, widzieli, że uczestnictwo w wyborach jest ważne dla ich rodziców i starszego rodzeństwa.

"Że to nie jest tak, że ten głos jest bez znaczenia. On ma znaczenie fundamentalne. Państwa głos zmienia otaczającą nas rzeczywistość. Można ją zmienić. Dlatego warto brać udział w wyborach. Warto obserwować świat wokół siebie, czy polskie sprawy są dobrze prowadzone, czy Polska się umacnia, czy Polska jest bezpieczna, czy w Polsce jest praca, czy Polska się rozwija, czy ja jestem godnie w Polsce dobrze traktowany, czy dba się o moją miejscowość, czy polskie sprawy są mocno stawiane, jak my wyglądamy na tle innych narodów (...) czy liczymy się, czy też jesteśmy gdzieś podporządkowani, czy też ktoś nam narzuca swoją wolę, czy też ktoś nam mówi co my mamy robić" - mówił prezydent.

Dodał, że Polacy nie lubią, żeby ktoś im mówił co mają robić. "My się wolimy nawet sami pomylić, ale żeby inni nam nie mówili, co my mamy robić, taką mamy naturę. Uważam, że słusznie" - powiedział prezydent jeszcze raz zwracając się do zebranych, by chodzili na wybory, aby nikt im nie mówił co mają robić, by spokojnie obserwowali świat wokół siebie i podejmowali decyzję zgodnie ze swoimi interesami i by nie kłócili się o politykę, bo nie warto.(PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

mja/ hub/ mok/