Senat przyjął w czwartek z poprawkami nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Jedna z proponowanych przez izbę zmian przewiduje przesunięcie z marca na kwiecień terminu, od którego uchodźcy zaczną pokrywać część kosztów utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania.

Nowelizację tzw. specustawy pomocowej Sejm uchwalił 14 grudnia. W czwartek nowela została przyjęta jednogłośnie przez Senat, który zaproponował do niej trzydzieści poprawek.

Jedna z proponowanych zmian, zgłoszona przez wicemarszałków izby Bogdana Borusewicza (KO), Gabrielę Morawską-Stanecką (PPS) i Michała Kamińskiego (KP), zakłada przesunięcie o miesiąc terminu, od którego uchodźcy zaczną dopłacać do utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania.

Według nowelizacji w kształcie uchwalonym przez Sejm od 1 marca uchodźcy będą pokrywać 50 procent kosztów utrzymania, jeśli ich pobyt w Polsce przekroczy 120 dni, a od 1 maja - 75 procent, jeśli ich pobyt przekroczy 180 dni. Senatorowie chcą, aby nowe zasady obowiązywały odpowiednio od 1 kwietnia i 1 czerwca. Poprawka została przyjęta przy 54 głosach "za" i 42 "przeciw".

Wicemarszałek Borusewicz podkreślał w Senacie, że celem jest to, aby ta zmiana nastąpiła w okresie wiosennym, a nie zimowym. "Jeżeli się znajdą ludzie, którzy będą musieli opuścić miejsce zamieszkania i nie będą mieli innego wyjścia jak powrót na Ukrainę, bo nie będą +współpłacić+, z różnych względów - nie tylko ze względów wymienionych w ustawie - ci ludzie będą musieli powrócić na Ukrainę, w sytuacji mrozu, braku ogrzewania, braku światła. To nie jest odpowiedni czas na taką ustawę" - ocenił senator KO.

Wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Paweł Szefernaker odpowiadał, że filozofia ustawy i działalności rządu "jest oparta na tym, aby żadna osoba nie pozostała bez dachu nad głową". "Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że filozofia poprawki składanej przez pana marszałka zakłada, iż skoro jakaś grupa ludzi ma pozostać bez dachu nad głową, to lepiej byłoby, gdyby pozostali bez dachu nad głową na wiosnę, a nie na zimę" - powiedział.

Szefernaker zapewniał, że pomoc uchodźcom będzie zapewniana bez względu na porę roku. Zwracał uwagę, że zgodnie z nowelą z obowiązku dopłacania będą zwalniane osoby w trudnej sytuacji, z powodów humanitarnych. "To jest bezpiecznik, który pozwoli nam na to, aby nikt nie pozostał bez dachu nad głową" - powiedział.

Nowela przewiduje, że za pomoc w miejscach zbiorowego zakwaterowania nie będą też płacić osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie, dzieci, osoby w wieku emerytalnym, kobiety w ciąży, osoby wychowujące dziecko do 12. miesiąca życia, a także opiekunowie co najmniej trojga dzieci.

Celem nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa jest ponadto uszczelnienie systemu wypłaty świadczeń dla uchodźców. Są w niej także przepisy dotyczące edukacji, spraw pobytowych ukraińskich uchodźców czy finansowania niesionej im pomocy.

Poza poprawkami legislacyjnymi i redakcyjnymi senatorowie zaproponowali też m.in. skreślenie obowiązującego zapisu ustawy, zgodnie z którym niepubliczne szkoły dla dorosłych nie otrzymują dotacji na uczących się w nich ukraińskich uchodźców. Propozycji nie popierała strona rządowa. Prawie jednomyślnie przyjęta została natomiast poprawka, która pozwoli Urzędowi do Spraw Cudzoziemców korzystać z bazy odcisków palców, które ukraińscy uchodźcy składają przy okazji wnioskowania o nadanie numeru PESEL.

Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.(PAP)

Autorzy: Agnieszka Ziemska, Marcin Chomiuk