Sąd w Płońsku nakazał kobiecie spłatę ponad 3 tys. zł, choć trzy lata wcześniej stołeczny sąd wydał już ws. tej należności nakaz zapłaty i trwała egzekucja komornicza. Prokurator Generalny wskazał na rażące naruszenie powagi rzeczy osądzonej i złożył skargę nadzwyczajną.
"Sąd orzekający miał obowiązek zbadać merytoryczną treść żądania i dopuszczalność jego dochodzenia w procesie cywilnym, ale również na sądzie ciążył obowiązek odrzucenia kolejnego żądania o to samo świadczenie, także w przypadku, gdy stroną był kolejny nabywca wierzytelności i wnosił powództwo wobec tej samej osoby objętej już prawomocnym wyrokiem, które w tych okolicznościach było niedopuszczalne" - wskazano w uzasadnieniu tej skargi nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.
Sprawa, w której Prokurator Generalny skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną dotyczy prawomocnego nakazu zapłaty wydanego w maju 2011 r. w postępowaniu upominawczym przez Sąd Rejonowy w Płońsku.
"Sąd nakazał pozwanej kobiecie dokonanie zapłaty kwoty przekraczającej 3 tys. zł, mimo istnienia w obrocie prawnym prawomocnego wyroku dotyczącego tego samego świadczenia, wydanego jeszcze w 2008 r. przez Sąd Rejonowy dla Warszawy–Woli, a dodatkowo pomimo faktu prowadzonej przez komornika egzekucji tej należności" - poinformowano w komunikacie prokuratury.
W sprawie chodziło o kredyt udzielony przez bank w listopadzie 2000 r. w wysokości około 3 tys. zł na opłacenie kursu językowego. "Umowa określała 36 rat miesięcznych, które miały zostać spłacone do końca listopada 2003 roku. Wobec zaprzestania spłacania wymaganych należności, bank rozwiązał umowę. Do uregulowania pozostała kwota przekraczająca 1700 zł. W grudniu 2002 roku bank dokonał cesji wierzytelności, a spółka, która ją przejęła, skierowała do sądu stosowne powództwo" - zrelacjonowała prokuratura.
Sąd Rejonowy Warszawa–Wola we wrześniu 2008 r. nakazał pozwanej kobiecie zapłatę należności określonej pozwem, obciążając ją dodatkowo kosztami postępowania. "Wszczęta następnie w oparciu o powyższe orzeczenie egzekucja komornicza, doprowadziła do ostatecznej spłaty całej należności w lipcu 2012 r." - zrelacjonowała prokuratura.
Tymczasem jednak, zanim jeszcze nastąpiła ostateczna spłata, następca prawny spółki, która nabyła pierwotnie wierzytelność banku, w maju 2011 r. złożył w Sądzie Rejonowym w Płońsku żądanie wydania nakazu zapłaty od tej samej kobiety, w tej samej sprawie.
"W pozwie przywołane zostały te same ustalenia faktyczne, które legły u podstaw wydania przez Sąd Rejonowy Warszawa–Wola prawomocnego już nakazu zapłaty. (...) W oparciu o twierdzenia pozwu Sąd Rejonowy w Płońsku nakazem wydanym w postępowaniu upominawczym 24 maja 2011 r., zobowiązał pozwaną kobietę do zapłaty żądanej pozwem kwoty i obciążył ją kosztami postępowania" - poinformowano.
Sprzeciw pozwana złożyła już po upływie terminu i sąd ten sprzeciw odrzucił. Tym samym orzeczenie nakazujące ponowną spłatę tego samego świadczenia uzyskało walor prawomocności, a na początku lipca 2011 r. nadano mu klauzulę wykonalności.
W skardze nadzwyczajnej wskazano na "rażące naruszenie przepisów prawa polegające na pominięciu zasady powagi rzeczy osądzonej i wydaniu nakazu zapłaty obligującego pozwaną do ponownego spełnienia świadczenia, co do którego zapadł już prawomocny wyrok". "W tym stanie rzeczy postępowanie ponowne sądu było niedopuszczalne i skutkowało nieważnością" - podkreślono.
Zdaniem Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry doszło w związku z tym do naruszenia zasad określonych w Konstytucji RP w szczególności zasady zaufania do państwa oraz bezpieczeństwa prawnego. "Ten sam spór, pomiędzy tymi samymi stronami został bowiem w kolejnym postępowaniu ponownie rozstrzygnięty" - dodano.
Dlatego Prokurator Generalny wniósł do SN o uchylenie zaskarżonego orzeczenia sądu w Płońsku w całości i umorzenie postępowania.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Obecnie skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. W zeszłym roku termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został przedłużony do początków kwietnia 2024 r. Skargi te rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Prokurator Generalny wniósł dotychczas najwięcej takich skarg. (PAP)
autor: Marcin Jabłońsk