Majątki kumpli Putina trzeba konfiskować i spieniężyć - oświadczył w środę wiceprzewodniczący klubu Lewicy Tomasz Trela. Poparł też propozycję embarga na rosyjski węgiel, ale zapowiedział poprawkę do projektu ustawy, aby firmy, które "stracą pracowników i źródło dochodów", otrzymały rekompensaty.

Sejm zajmuje się w środę rządowym projektem, który zakłada m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji, a także możliwość zamrażania majątków podmiotów i osób wspierających Rosję.

Podczas dyskusji plenarnej, poseł Trela przypomniał w imieniu klubu Lewicy (Nowa Lewica, Razem), że od 42 dni trwa "krwawa, bestialska agresja Rosji na suwerenną Ukrainę, że zabijane, mordowane są dzieci, kobiety, mężczyźni, całe rodziny".

Przekonywał, że Putin ani się nie zatrzyma, ani nie cofnie "dopóty, dopóki cała Europa, cały świat nie powie mu twarde dość, twarde stop". "Sankcje tak, ale nie głaskanie, bo sankcje głaszczą Putina, a w tym czasie Putin strzela każdego dnia" - - podkreślił.

Odnosząc się do rządowego projektu ustawy ocenił, że jest on "jakąś drogą, ale majątków kumpli Putina nie wolno mrozić". "Majątki kumpli Putina trzeba konfiskować, te majątki trzeba zabierać i trzeba spieniężyć" - ocenił.

Dodał, że tylko wtedy ci, którzy wspierają Putina "zobaczą, że ta wojna to jest też ich wojna, że oni też są zbrodniarzami, że oni też biorą za to odpowiedzialność".

Trela poparł wprowadzenie embarga na import rosyjskiego węgla, jednak zapowiedział zgłoszenie poprawki, gdyż - jak przekonywał - "jak zakazujemy importu węgla, to też w tej samej ustawię pokażmy, jaka będzie rekompensata dla tych firm, które z dnia na dzień potracą swoich pracowników i swoje źródło dochodów".

Jak jednocześnie zaznaczył, "to nie jest wojna polskich przedsiębiorców", tylko "odpowiedź Polski na wojnę Federacji Rosyjskiej". "Będziemy zgłaszać taką propozycję do tego projektu ustawy" - zapowiedział poseł Lewicy.

W imieniu swojego klubu zapowiedział także zgłoszenie propozycję, aby wprowadzić zakaz wykorzystywania "znaku hańby, militarnej agresji", czyli symbolu "Z". "Bo Hitler miał swoją swastykę, a Putin ma swoją +zetkę+. I tak, jak swastyka jest zakazana, tak ta +zetka+ też powinna być zakazana, i każdy kto ją propaguje, każdy kto ją używa, każdy kto ją rozpowszechnia, powinien poddać się surowej karze" - oświadczył.

Ponadto Lewica postuluje, aby zerwać kontakty z premierem Węgier Wiktorem Orbanem, co byłoby - jak mówił - "zaprzestaniem kolaborowania z tymi, którzy wspierają Putina".

Trela oświadczył przy tym, że premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu chciałby dzisiaj "spojrzeć w oczy i zapytać ich, jak oni się czują podając Orbanowi ręce jeszcze kilka tygodni, temu temu Orbanowi, który trzy dni temu, po zwycięskich wyborach wstał i powiedział, że wygrał z prezydentem Ukrainy".

Poseł przekonywał, że z premierem Węgier nie można już planować żadnych interesów, gdyż to "kumpel Putina, który też ma krew na rękach, bo nie robił i nie robi nic w tym kierunku, żeby zaprzestać tej agresji". "Przestańcie współpracować z Orbanem, odwróćcie się od Orbana. idźcie do (prezydenta USA Joe) Bidena, współpracujcie z Bidenem, bo to jest dzisiaj cywilizowany kraj, to jest demokratyczny partner, który idzie na wojnę z reżimem putinowskim" - oświadczył wiceprzewodniczący klubu Lewica.(PAP)

Autor: Mieczysław Rudy