System odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów nie działa ze względu na zamieszanie wokół Izby Dyscyplinarnej; jeżeli ten system de facto nie działa to trudno mówić o sukcesie - powiedział w czwartek rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski.

Rzecznik SN w rozmowie w TVN24 powiedział, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej jest potrzebny sądownictwu, aby zapewnić jego zdrowe funkcjonowanie. "W tej chwili ten system nie działa ze względu na całe zamieszanie wokół Izby Dyscyplinarnej, w związku z czym obiektywnie pozostawia wiele do życzenia. Jeżeli ten system de facto nie działa, to trudno mówić o sukcesie" - mówił sędzia Stępkowski.

Jego zdaniem Izba Dyscyplinarna wydała "szereg bardzo dobrych orzeczeń". Podkreślił jednak przy tym, że Izba ta nie działa ponieważ, przez długi czas obowiązywało zabezpieczenie Trybunału Sprawiedliwości UE. Wyraził też nadzieję, że system dyscyplinarny sędziów będzie funkcjonował sprawnie.

Sędzia Stępkowski był też pytany, co stanie się z decyzjami Izby Dyscyplinarnej, jeśli zostanie ona zlikwidowana. "Na gruncie obowiązującego prawa nie widzę jakiejkolwiek możliwości wymazań" - odparł. Dodał, że wszystko zależy od tego, jak zostanie przeprowadzona reforma.

Trybunał Sprawiedliwości UE 4 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Po niespełna dwóch miesiącach, 7 września, Komisja Europejska zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych. KE podała wówczas, że uważa, że Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.

W ubiegłym tygodniu TSUE poinformował, że Polska, z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, licząc od dnia doręczenia tego postanowienia do dnia zastosowania się do postanowienia z 14 lipca.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński już w wakacje zapowiadał likwidację Izby Dyscyplinarnej. W jego ocenie izba ta nie sprawdziła się. Także premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Izba ta zostanie zlikwidowana. Z kolei w środę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział, że projekt ws. reformy wymiaru sprawiedliwości trafi do Sejmu prawdopodobnie przed najbliższym posiedzeniem.