Bazowy scenariusz S&P Global Ratings przewiduje, że Polska i Węgry prawdopodobnie osiągną porozumienie z Komisją Europejską w ciągu kilku miesięcy, ponieważ kompromis jest w interesie zarówno tych krajów, jak i strony unijnej, poinformował dyrektor, główny analityk dla ratingów suwerennych regionów CEE/CIS Karen Vartapetov.

Według agencji, napływ funduszy unijnych tym samym zapewne się opóźni, ale oba kraje powinny wykorzystać zamiast nich środki krajowe.

"Zarówno ratingi, jak i perspektywy [ratingów] dla Polski i Węgier zostały potwierdzone na dotychczasowych poziomach w ciągu ostatnich kilku miesięcy, bardzo niedawno. Oznacza to, że naszym bazowym scenariuszem pozostaje, iż prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy dojdzie do jakiegoś kompromisu między Komisją Europejską a tymi krajami. A pole do kompromisu istnieje, prawdopodobnie bardziej dla Węgier i trochę mniej dla Polski, ale chcę podkreślić, że kompromis jest w interesie obu stron: tych dwóch krajów i KE" - powiedział Vartapetov podczas webinaru.

"Oba kraje mają pewną przestrzeń na wsparcie projektów związanych z funduszami naprawczymi bezpośrednimi wydatkami budżetowymi w tym roku i na początku przyszłego roku. Tak więc z fiskalnego punktu widzenia jest to zasadniczo możliwe do opanowania, nawet biorąc pod uwagę korzystne warunki finansowania [...], a także dzięki zgromadzonym buforom gotówkowym w obu krajach" - dodał.

Podkreślił, że "erozja instytucjonalna", słabsza przewidywalność polityki została już odzwierciedlona w ratingach agencji dla tych krajów.

"Ale częścią naszego scenariusza bazowego jest również to, że napięcia prawdopodobnie złagodnieją i uspokoją się, a transfery z funduszu naprawczego zostaną uruchomione w obu krajach w przyszłym roku, co wesprze wzrost gospodarczy, bilans płatniczy i wyniki fiskalne w obu krajach. Ale oczywiście jest niemal pewne, że będą opóźnienia w refundacji" - stwierdził analityk.

Zapowiedział, że S&P planuje kolejne regularne przeglądy ratingów Węgier i Polski prawdopodobnie w I kwartale przyszłego roku i wówczas agencja będzie chciała "zważyć wszystkie te presje i zobaczyć, jak wpływają one na poziom ratingów".