31 lipca odbędzie się Rada Krajowa Nowej Lewicy, która będzie decydować i oceniać działanie zarówno zarządu, moje, oraz przewodniczącego partii – mówił we wtorek Tomasz Trela, jeden z posłów zawieszonych w prawach członka Nowej Lewicy. "Nie uważamy, że jesteśmy zawieszeni" - dodał.

W sobotę przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zawiesił ośmioro posłów, członków zarządu ugrupowania. Trela, pytany we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia o decyzje, jakie zamierzają podjąć zawieszeni działacze partii, odparł: "Po pierwsze, to nie uważamy, że jesteśmy zawieszeni, bo to jest działanie niezgodne ze statutem". Przyznał, że "przewodniczący partii ma możliwość podjęcia takich kroków w ekstraordynaryjnych, wyjątkowych sytuacjach". Jednak, jak dodał, tak sytuacja "nie miała miejsca". "Dlatego, że my wyszliśmy na posiedzeniu zarządu, żeby dyskutować o demokratycznej partii" - zaznaczył.

"31 lipca, czyli za półtora tygodnia odbędzie się Rada Krajowa Nowej Lewicy, która będzie decydować i oceniać działanie zarówno zarządu, moje, pana przewodniczącego partii" - zapowiedział Trela. Zaznaczył, że to Rada Krajowa jest tym ciałem statutowym partii, które "może zweryfikować i oceniać". "Nie może być tak, że jednoosobowo demokratyczna partia, która liczy kilkanaście tysięcy członkiń i członków, będzie decydować o tym, kto jest zawieszony, kogo nie wykluczamy, a kogo wykluczamy" - powiedział.

Pytany, co go poróżniło z Czarzastym, odparł: "Tak naprawdę nie poróżniło nic". "My mamy z Włodzimierzem Czarzastym trochę inny pogląd, co do postrzegania rządów PiS. Pan przewodniczący Czarzasty uważa, że w niektórych sytuacjach należy rozmawiać. A ja uważam, że należy rozmawiać w każdej sytuacji, tylko nie za zamkniętymi drzwiami, a na forum Sejmu i komisji parlamentarnych" - oświadczył poseł. Według Treli po sobotnich decyzjach Czarzasty "powinien bardzo mocno zreflektować się nad swoim dalszym udziałem w życiu publicznym".

Po uwadze, że różnice zdań Nowej Lewicy dotyczą nie tylko ewentualnej współpracy czy też traktowania rządów Zjednoczonej Prawicy, ale też tego, jak ma wyglądać obecnie podział frakcyjny w partii, Trela został zapytany, jakie jest jego stanowisko w tej sprawie.

Polityk przypomniał, że w sobotę zamierzano o frakcjach dyskutować, gdyż "bezsporne jest, że z byłą Wiosną Roberta Biedronia będziemy się łączyć". "Nie mówię, że dwie frakcje w ostatecznym rozrachunku to jest zły pomysł. Ale mówię o tym, że na stole są jeszcze inne propozycje. I nawet, jeżeli w sobotę nie podjęlibyśmy decyzji, to byśmy o tym dyskutowali" - zauważył. Jak dodał, do takich rozmów musi dojść, "nawet, jeżeli mają paść gorzkie słowa". Zwrócił uwagę, że to nie Czarzasty go wybierał do zarządu partii, tylko "koleżanki i koledzy z całej Polski".

"Czarzasty z jednej strony mówi o integracji lewicy, a z drugiej strony zawiesza swoje koleżanki i kolegów, których zna od kilkunastu, kilkudziesięciu lat. To jest bardzo niezrozumiałe. Jak wczoraj rozmawiałem z szefami organizacji powiatowych z całej Polski, to oni mówią, +co tam się z tym Włodkiem stało; on chyba utracił moralne prawo do tego, żeby być szefem Nowej Lewicy; on powinien zrezygnować, odpuścić, bo przewodniczący tak się nie zachowuje+" - relacjonował.

Dopytywany, czy Czarzasty powinien zrezygnować, Trela odpowiedział, że przede wszystkim "należy się spotkanie". "Należy się zarząd, należy się Rada Krajowa i należy się uczciwa ocena tej sytuacji" - zaznaczył. Dodał, że nie chciałby być "rzecznikiem koleżanek i kolegów z całej Polski", ale by chciał, "żeby koleżanki i koledzy z Polski przyjechali do Warszawy 31 lipca, co niewątpliwie uczynią, dlatego, że te sygnały są bardzo jednoznaczne" - zaznaczył.

W poniedziałek Czarzasty oświadczył, że 31 lipca nie odbędzie się posiedzenie Rady Krajowej partii. "Nie odbędzie się Rada Krajowa na koniec lipca, dlatego, że zgodnie z artykułem 27 statutu Sojuszu Lewicy Demokratycznej Nowej Lewicy zwołuje tę radę przewodniczący partii. Przewodniczącym partii jestem ja. W związku z tym informuję, że nie będę zwoływał Rady Krajowej" – oznajmił Czarzasty w "Rzeczpospolitej TV", emitowanej na portalu internetowym tej gazety.