Jestem zwolennikiem dogadania się liderów Platformy Obywatelskiej, zarówno tych którzy funkcjonują w PO, jak i tych, którzy funkcjonują na zewnątrz - powiedział czwartek senator KO Bogdan Zdrojewski. Jak ocenił, to, czego dzisiaj najbardziej potrzebuje Platforma, to zgoda wśród liderów.

Zdrojewski w Radiu Wrocław pytany o zapowiedź powrotu b. premiera Donalda Tuska do krajowej polityki, przyznał, że liczył na jego powrót ponad dwa lata temu, kiedy powstała inicjatywa Ruchu 4 Czerwca

„Byłem rozczarowany, że ta inicjatywa nie została podjęta. Dziś uważam, że te powroty Donalda Tuska to już jest taka męcząca telenowela, którą czas zakończyć. Uważam, ze powinna być podjęta decyzja, albo zbudowana zapowiedź określonej decyzji. To już jest taki moment, że przynajmniej trzeba powiedzieć jaka jest perspektywa ewentualnie tego powrotu. Czy to nastąpi dziś, czy jesienią, czy w ciągu półrocza. Ale ta decyzja powinna już zapaść” – podkreślił senator.

Jak dodał, w sobotę zapowiedziana jest Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej i wówczas prawdopodobnie zapadnie decyzja o ewentualnym powrocie Donalda Tuska. „Dziś są bardzo ważne rozmowy w trójkącie - Borys Budka, Rafał Trzaskowski, Donald Tusk. To spotkanie powinno zakończyć się nie tylko decyzją o powrocie, bo według mojej oceny ta decyzja jest w jakimś sensie przesądzona, tylko o roli jaka będzie przypisana tym trzem panom w następnym okresie do wyborów, bez względu na to, w którym momencie wybory nastąpią” – mówił Zdrojewski.

Jego zdaniem, z punktu widzenia formalnego najłatwiejsze w tej chwili jest zastąpienie Borysa Budki przez Rafała Trzaskowskiego. „Pełni on funkcję wiceprzewodniczącego partii, w pewnej kolejności jest przewidziany do takiej ewentualnej roli. Ja od razu powiem, że nie byłem zwolennikiem zmiany w dniu dzisiejszym. Uważam, że trzeba przeprowadzić wybory w poszczególnych regionach, dopiero wtedy na półmetku podsumować i ocenić pracę Borysa Budki i wtedy ewentualnie podejmować decyzje o zmianach czy korektach” – wskazał senator.

Według niego, jest także inny scenariusz myślenia o kalendarzu jesiennym, który zakłada, że nad wyborami w regionach powinien czuwać już nowy lider, na następne dwa lata. „Tak aby ułożyć sobie pracę z szefami regionów w jakimś sensie pod siebie. To co jest niepokojące dla mnie, to jest to, że dowiadujemy się o ewentualnej zgodzie lub chęci ustąpienia Borysa Budki nie od Budki. Ja uważam, że szacunek wobec wyborców wymaga, aby ta informacja padła z ust samego zainteresowanego” – powiedział senator.

W ocenie Zdrojewskiego Donald Tusk jest „dobrym mobilizatorem twardego elektoratu Platformy Obywatelskiej, ale niekoniecznie już pozyskiwaczem nowych grup wyborczych”.

„Tu zdecydowanie większe możliwości ma Rafał Trzaskowski. Ale z tego powodu i to podkreślę, jestem zwolennikiem dogadania się liderów Platformy Obywatelskiej, zarówno tych którzy funkcjonują w Platformie, jak i tych, którzy funkcjonują na zewnątrz. Bo dzisiaj to czego Platforma potrzebuje najbardziej, tego tlenu, to zgody wśród liderów” – podkreślił.

Dopytywany, czy bierze pod uwagę scenariusz, że może dojść do bratobójczej walki między Trzaskowskim a Tuskiem, odparł, że „tego sobie nie wyobraża”.

„Jeżeli panowie się nie dogadają, jeżeli nie będzie porozumienia, jeżeli będzie bratobójcza wojna pomiędzy liderami Platformy Obywatelskiej, to ja nie wykluczam, że opuszczę Platformę. Dziś czekam na odpowiedzialność, czyli taką rozmowę, w wyniku której będziemy mieć wartość dodaną. Nie wyobrażam sobie, aby w gronie najważniejszych liderów Platformy Obywatelskiej w dniu dzisiejszym, kiedy wszyscy oczekują, że opozycja będzie działać zgodnie, żeby nastąpiła wojna w samej Platformie” – oświadczył Zdrojewski.