Mamy kilku potencjalnych kandydatów na stanowisko RPO, badamy możliwość ich poparcia przez jakąś może szerszą formułę niż tylko Zjednoczona Prawica - powiedział w czwartek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Parlament podejmie niebawem szóstą już próbę wyboru następcy Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Czas na zgłaszanie kandydatur mija w piątek, 2 lipca o godz. 16.

Fogiel pytany w czwartek w TVN24, czy PiS ma kandydata na RPO, odparł: "mamy kilku potencjalnych".

Pytany, czy są oni posłami PiS, odparł: "Myślę, że żaden z nich nie jest posłem PiS". Jak dodał, nie są również senatorami PiS.

Dopytywany, czy PiS znalazł niezależnego kandydata, stwierdził, że "to nie jest żaden problem". "Wszyscy nasi kandydaci byli niezależni, gwarantowali niezależność" - zaznaczył. Na uwagę, że wszyscy byli posłami albo senatorami, odparł, że "to nikogo nie dyskryminuje". "Nigdzie nie ma zapisu, że poseł nie może zostać RPO. RPO nie może być posłem, ale to jest sprawa wtórna" - dodał.

"Mamy kilka nazwisk, które jeszcze konsultujemy, badamy możliwości ich poparcia przez jakąś może szerszą formułę niż tylko Zjednoczonej Prawicy. Termin mija jutro i jutro będzie wszystko jasne" - powiedział Fogiel.

Parlament już pięciokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę obecnego RPO Adama Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką na ten urząd była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, zgłoszona wspólnie przez KO, Lewicę i Polskę 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym i piątym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objęli - powołani na to stanowisko przez Sejm: najpierw poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, a ostatnio - senator Lidia Staroń. Kontrkandydatem Staroń był prawnik Marcin Wiącek, zgłoszony jako wspólny kandydat przez kluby KO, KP-PSL i Lewicy, kół Polski 2050 i Polskie Sprawy, posłów niezrzeszonych, pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia.

Niedawno Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku z 15 kwietnia w sprawie pełnienia obowiązków przez RPO po upływie kadencji, a do czasu wyboru przez parlament jego następcy. TK orzekł wtedy, że przepis ustawy o RPO, który pozwala na to, jest niezgodny z konstytucją. Przepis ma stracić moc obowiązującą 15 lipca. Jak wskazał TK, do tego czasu parlament powinien uchwalić zmianę przepisów, która dostosuje ustawę o RPO do wyroku.