Najnowszy sondaż United Surveys dla DGP i RMF FM pokazuje, że koalicjanci PiS nie weszliby do Sejmu, gdyby wybory odbyły się teraz (zdobyliby po ok. 2 proc. głosów). Kolejny wniosek jest równie pesymistyczny dla prawicy – wybory z dużym prawdopodobieństwem zakończyłyby się dla niej utratą władzy.

Zarówno badanie, jak i przeprowadzona na jego podstawie symulacja rozdziału mandatów w Sejmie pokazują, że PiS miałby od 190 do 208 głosów. Zbyt mało, by myśleć o kontynuowaniu samodzielnych rządów.
United Surveys dla DGP i RMF FM prognozuje rozwój wydarzeń, gdyby doszło do przedterminowych wyborów. Z prawicą, która idzie do nich w wersji numer jeden: zjednoczona, i dwa: podzielona. Bez względu na wariant efekt jest podobny: utrata władzy. Widać także, że gdyby obecni koalicjanci PiS zdecydowali się na samodzielny start, żaden nie przekroczyłby progu wyborczego.
Jeśli chodzi o pozostałych graczy, rosną szanse opozycji na przejęcie władzy. Wynika to także z przeliczenia wyników na mandaty. Posłużyliśmy się w tym celu kalkulatorem dr. hab Jarosława Flisa i pokazaliśmy dwa warianty: uwzględniający głosy niezdecydowanych lub też niebiorący ich pod uwagę. W badaniu i przeliczeniu na mandaty zbliżone poparcie mają Polska 2050 Szymona Hołowni oraz KO.
– Jesteśmy przed przesileniem. Rzadko się zdarza, by dwie tak podobne partie miały tak zbliżone wyniki – podkreśla Jarosław Flis. Jego zdaniem, jeśli PiS będzie dalej słabł, w opozycji możliwy jest scenariusz dalszego rozproszenia głosów, ale i kuli śnieżnej. Czyli przejęcia roli lidera przez ugrupowanie Hołowni. Nie można także wykluczyć, że nastąpi odbicie poparcia dla PiS po szczycie pandemii i prezentacji rozwiązań z Nowego Ładu.
W najbliższych dniach czeka nas okres politycznych turbulencji. Dziś Rada Ministrów ma przyjąć projekt ustawy o ratyfikacji zasobów własnych UE. Przeciwna temu jest Solidarna Polska i nic nie wskazuje na to, by zmieniła stanowisko. Jednak najważniejsze będzie to, co stanie się z projektem w Sejmie. Ziobryści konsekwentnie deklarują, że zagłosują przeciwko ustawie. – Mamy silne przekonanie, że w tej sprawie powinniśmy trwać. To kwestia naszych przekonań – podkreśla polityk SP. Opozycja chce to wykorzystać do postawienia PiS w trudnej sytuacji. KO i PSL uzależniają głosowanie za ustawą od spełnienia ich warunków. Nie wiadomo, jak zachowa się lewica. Część opozycji liczy na osłabienie PiS. Jeśli bez Solidarnej Polski i przy sprzeciwie opozycji ustawa padnie, będzie to silny cios w obóz Zjednoczonej Prawicy i spora szansa, że PiS wyrzuci partię Ziobry z rządu. Taką deklarację złożył ostatnio w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” lider PiS Jarosław Kaczyński. Opozycja liczy, że po osiągnięciu politycznego celu ustawa zostanie ponownie złożona i wówczas zostanie przyjęta z jej poparciem. PiS naciska na ziobrystów, by głosowali za. Ale liczy się też ze scenariuszem mniejszościowego rządu.