Tusk: wyrok TSUE to zielone światło do naprawy TK
Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził w wydanym w czwartek wyroku, że polski Trybunał Konstytucyjny naruszył kilka podstawowych zasad prawa Unii, nie respektując jego wyroków. Orzekł, że TK nie jest niezawisły z powodu nieprawidłowości w powołaniu trzech jego członków i byłej prezeski.
- Wydaje się, że od tego momentu będziemy mogli starać się naprawiać Trybunał Konstytucyjny poprzez systematyczne uzupełnianie składu, bo tam te kadencje się wygaszają - powiedział w czwartek Donald Tusk. - W momencie, kiedy uzyskamy sytuację w Trybunale, w tym „nie do końca Trybunale”, gdzie będzie można na przykład wybrać zgodnie z regułami, zgodnie z prawem i uczciwie przewodniczącego, przewodniczącą Trybunału - od tego momentu będziemy mieli znak, że ten Trybunał znowu działa prawidłowo - zaznaczył.
Premier przyznał, że ten proces będzie trwał. W jego ocenie wyrok TSUE jest czymś więcej niż światełkiem w tunelu. - Powiedziałbym, że jest to zielone światło do naprawy Trybunału - oznajmił.
- Rozmawiałem już o tym z liderami partii koalicyjnych i myślę, że znajdziemy kilka ścieżek - tak, aby możliwie szybko Polska odzyskała Trybunał Konstytucyjny zgodny z prawem i mogący, w związku z tym, też orzekać i interpretować konstytucję - dodał Tusk.
Odbudowa Trybunału Konstytucyjnego procesem rozłożonym w czasie
Szef rządu powiedział dziennikarzom, że spodziewał się takiego orzeczenia. - Mówię o tym bez satysfakcji, bo to jest zawsze bardzo źle dla Polski, kiedy trybunały międzynarodowe, w tym przypadku TSUE, mówią, że coś złego stało się w Polsce - zaznaczył. - Oczywiście my wiemy, że to się stało za czasów Kaczyńskiego, Ziobry i Dudy, i wiemy, jakie to jest zło - dodał.
Tusk podkreślił, że, z jego punktu widzenia, TK w ogóle nie funkcjonuje i nie może funkcjonować. - To orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE potwierdza tylko to, co wiedzieliśmy i co mówiliśmy - zaznaczył.
TSUE w wydanym w czwartek wyroku stwierdził, że TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, w związku z nieprawidłowościami w procedurach powołania trzech sędziów w grudniu 2015 r. oraz w procedurze powołania Julii Przyłębskiej na prezeskę TK w grudniu 2016 r.
Chodzi o wybór Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK, którego Sejm dokonał w grudniu 2015 r. Wcześniej przyjął uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Cioch, Morawski, Muszyński byli następcami sędziów, których kadencja wygasła.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)