Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odrzucił we wtorek twierdzenia szefa brytyjskiego kontrwywiadu (MI5) Andrew Parkera, który ostrzegł w wywiadzie dla dziennika "Guardian", że Rosja stanowi narastające zagrożenie dla stabilności Wielkiej Brytanii.

"Te słowa nie odpowiadają rzeczywistości - powiedział dziennikarzom Pieskow. - Dopóki ktoś nie przedstawi dowodu, będziemy uważali te twierdzenia za bezpodstawne".

"Rosja używa państwowych organów i sił, aby w narastająco agresywny sposób realizować swoją politykę zagraniczną poza granicami kraju, m.in. przy udziale propagandy, szpiegostwa, sabotażu i cyberataków. Pracują na terenie całej Europy, także w Wielkiej Brytanii - i naszym zadaniem jest stanąć im na drodze" - powiedział Parker w wywiadzie prasowym.

Jak dodał, Rosjanie od dawna mieli na terenie Europy wielu tradycyjnych szpiegów i agentów, ale nowym zjawiskiem jest wzrost znaczenia wojny cybernetycznej, której celem są m.in. sekrety wojskowe, projekty przemysłowe i rządowe informacje dotyczące polityki zagranicznej.

"Zdaje się, że Rosja coraz bardziej definiuje siebie w opozycji do Zachodu" - ocenił szef kontrwywiadu.

Parker jest szefem MI5 od 2013 roku; wcześniej był zastępcą dyrektora generalnego służby.