Uczestnicy marszu zwanego Czarnobylskim Szlakiem przeszli od placu naprzeciwko Akademii Nauk przy głównej ulicy miasta, prospekcie Niepodległości, do odległego o 2 km parku Przyjaźni Narodów. Minutą ciszy uczczono ofiary katastrofy.
Niesiono transparenty nawiązujące do budowanej pod Ostrowcem przy granicy z Litwą elektrowni atomowej, np. z napisem „Ostrowiec – to drugi Czarnobyl”. W tłumie powiewały historyczne biało-czerwono-białe flagi białoruskie, używane przez środowiska niezależne, herb Pogoni, a także flagi Unii Europejskiej.
Nie przeprowadzono jednak planowanego wiecu przy cerkwi pw. Ikony Matki Bożej, bo milicjanci wbrew wcześniejszym ustaleniom postawili bramki do wykrywania metalu, by poddać uczestników akcji kontroli – poinformowała agencja Interfax-Zapad.
Podczas marszu nie doszło do szarpaniny uczestników z milicją. W pobliżu cerkwi złożono kwiaty i zapalono znicze.
Czarnobylski Szlak jest doroczną akcją organizowaną przez opozycję i środowiska niezależne w rocznicę katastrofy w Czarnobylu. W ostatnich latach marsze nie były zbyt liczne. Największe rozmiary osiągały w połowie lat 90., wtedy brało w nich udział nawet 30 tys. osób.
Białoruś była państwem, które najbardziej ucierpiało na skutek wybuchu w Czarnobylu na Ukrainie 26 kwietnia 1986 roku. Napromieniowaniu uległo 23 proc. obszaru państwa, na którym mieszkało 1,8 mln osób. Z najbardziej skażonej strefy wysiedlono ponad 130 tysięcy ludzi. (PAP)