Prezydent Andrzej Duda powiedział w poniedziałek, że obecnie trwają prace nad udoskonaleniem pewnych rozwiązań, jeśli chodzi o media publiczne w Polsce, żeby uczynić je jeszcze bardziej odpolitycznionymi. Decyzje należą do parlamentu, ja się temu procesowi przyglądam - dodał.

Podczas konferencji prasowej w Sofii bułgarscy dziennikarze pytali prezydenta Dudę, czy zmiany w polskim prawie dotyczące mediów gwarantują wolność słowa.

"Zapewniam, że problem w ogóle nie występuje. Jest pełna otwartość, są w Polsce media prywatne, publiczne. Te media zapraszają, kogo chcą, jest pełne spektrum poglądów prezentowane w telewizji, radio" – powiedział polski prezydent. "Każdy może się wypowiedzieć, jak uważa. Według mnie jest to absolutnie wzorcowe, jeśli chodzi o standardy demokratyczne. Nikt nikomu nie zabrania się wypowiadać. Takich sytuacji zwłaszcza w ostatnim czasie nie widziałem" – podkreślił.

"Wiem, że trwają w tej chwili prace nad udoskonaleniem pewnych rozwiązań, jeśli chodzi o media publiczne, żeby uczynić je jeszcze bardziej odpolitycznionymi. W parlamencie jest przygotowywana w tej chwili nowa ustawa. Decyzje należą do parlamentu, ja się temu procesowi przyglądam. Oczywiście decyzję będę podejmował, gdy ustawa uchwalona, przyjęta trafi na moje biurko" – zaznaczył.

Krzysztof Czabański, wiceminister kultury i pełnomocnik rządu ds. reformy mediów, zapowiedział w poniedziałek w radiowej "Trójce", że "w ciągu najbliższych paru dni" projekt nowej ustawy medialnej trafi do laski marszałkowskiej. Ma być to inicjatywa poselska.

Celem inicjatywy jest przekształcenie TVP, Polskiego Radia i PAP ze spółek prawa handlowego w instytucje mediów narodowych, a także zastąpienie abonamentu rtv, powszechną składką audiowizualną, ściąganą wraz z opłatą za prąd. W myśl jeszcze dopracowywanej wersji projektu ustawy o mediach narodowych, przekształcenie to miałoby nastąpić od 1 lipca tego roku.

Projekt przewiduje, że wyboru władz mediów publicznych będzie dokonywała pięcioosobowa Rada Mediów Narodowych wybierana przez Sejm, Senat i prezydenta na 6-letnią kadencję. Wśród kandydatów wybieranych przez Sejm jedno miejsce będzie ustawowo gwarantowane dla kandydata z największego klubu opozycyjnego, czyli w obecnej kadencji z PO.

Władze poszczególnych mediów, czyli dyrektorzy naczelni, mają być wybierane w drodze konkursów jawnych spośród kandydatów zgłoszonych przez organizacje społeczne i stowarzyszenia twórcze. Będą one wybierane na co najmniej 2-letnią kadencję związaną z realizacją przyjętych planów programowo-finansowych.

W mediach publicznych mają powstać Społeczne Rady Programowe utworzone z kandydatów zgłoszonych przez: organizacje społeczne, związki zawodowe, związki wyznaniowe, stowarzyszenia. Społeczne Rady Programowe mają oceniać realizację misji przez poszczególne media i będą mogły występować z wnioskami personalnymi. (PAP)