Jako parlamentarzyści z Małopolski będziemy zabiegać o zbudowanie i sfinansowanie części inwestycji metra w Krakowie z budżetu państwa; specjalny program budżetowy, specjalny fundusz na rzecz budowy metra tu, w Krakowie - mówił w czwartek w Krakowie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz wraz z posłem Ireneuszem Rasiem i kandydującym do Sejmu Piotrem Kempfem, dyrektorem Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, mówili na konferencji prasowej o pomyśle utworzenia rządowego programu wsparcia budowy metra w Krakowie.

"Krakowianie wypowiedzieli się w tej sprawie już dawno w referendum – chcą metra w Krakowie" - mówił lider ludowców, dodając, że inwestycję powinien wspierać także rząd. "Jako parlamentarzyści z Małopolski będziemy zabiegać o zbudowanie i sfinansowanie części inwestycji metra w Krakowie z budżetu państwa; specjalny program budżetowy, specjalny fundusz na rzecz budowy metra tu w Krakowie" - zadeklarował w czwartek na Rynku Podgórskim Kosiniak-Kamysz.

Politycy nawiązali również do wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów, podczas którego przyjęto program wsparcia rozwoju miasta stołecznego Warszawy na lata 2023-2030, mającego dofinansować m.in. budowę trzeciej linii metra. "Kraków nie jest w niczym gorszy od Warszawy" - mówił lider PSL.

Poseł Ireneusz Raś podkreślił, że zbudowanie metra nie będzie możliwe "z poziomu wyłącznie współfinansowania miejskiego i nawet wojewódzkiego". "Tu muszą być środki centralne" - stwierdził. "My chcemy w przyszłej kadencji na samym początku takiego funduszu, jak Warszawa dla drugiego miasta w Polsce, gdzie jeszcze bardziej, można powiedzieć, jest to uzasadnione ze względu na turystyczny potencjał tego miasta" - mówił poseł.

"Będąc w Warszawie, jesteśmy w stanie wspierać, tworzyć to zadanie, lobbować za tym zadaniem, żeby w końcu po tylu latach mówienia, obiecywania i rozmów o metrze, ten problem, który jest komunikacyjny, ale również środowiskowy, został rozwiązany na wiele, wiele lat" - dodał Piotr Kempf.

Podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz nawiązał również do interwencji w Brukseli dotyczącej embarga na sprowadzenie do Polski z Ukrainy produktów rolnych. "Domagamy się od UE jednoznacznego przedłużenia embarga na sprowadzanie do Europy, do Polski produktów rolnych, takich jak pszenica, kukurydza, rzepak, słonecznik, ale też poszerzania tej listy o owoce miękkie, miód, inne produkty rolno-spożywcze" - mówił. "Nie ma naszej zgody na niekontrolowany napływ produktów rolnych, spożywczych, produktów rolno-spożywczych do Polski z Ukrainy" - podkreślił. "Jesteśmy za pomocą dla Ukrainy, ale nie kosztem polskich konsumentów. Jesteśmy za pomocą dla Ukrainy, ale nie kosztem polskich rolników" - podkreślił Szef PSL.

Podziękował podczas konferencji także politykom KO, którzy poparli tę interwencję. "Wzywamy również inne komitety wyborcze: Lewicę, Konfederację, partię rządzącą do tego, żeby natychmiast do swoich przedstawicieli w Europie dali sygnał taki, jaki daje PSL - musicie interweniować tak, jak my dzisiaj" - zaapelował w Krakowie Kosiniak-Kamysz.(PAP)

autorka: Julia Kalęba

juka/ itm/