Premier Chorwacji Zoran Milanović poinformował w parlamencie, że jego kraj jest gotowy na przyjęcie tych osób i przekierowanie ich tam dokąd się wybierają - na przykład do Niemiec czy państw skandynawskich. Szef chorwackiego rządu podkreślał też, że dla imigrantów Chorwacja nie jest celem, a jedynie krajem tranzytowym. Skrytykował też politykę Węgier, którą uznał za "szkodliwą i niebezpieczną". "Ogrodzenie granicy w XXI wieku to nie odpowiedź na kryzys, a jedynie groźba" - mówił, odnosząc się do ogrodzenia z drutu kolczastego, ustawionego przez Węgry, na granicy z Serbią. Węgrzy rozpoczęli już wytyczać szlak nowego ogrodzenia - tym razem na granicy z Serbią.
Niezależnie od tych deklaracji Chorwacja zadeklarowała wcześniej gotowość do przyjęcia 3 tysięcy imigrantów, w ramach decyzji Komisji Europejskiej o ich rozmieszczeniu w krajach członkowskich.