"Nie obserwujemy końca historii. Dziś mierzymy się z poważnymi wyzwaniami dla wspólnego, europejskiego bezpieczeństwa. Narodowe samostanowienie jest zagrożone, a suwerenności państwa narodowego musi być broniona. Musimy przywrócić szacunek dla prawa międzynarodowego. Cieszę się, że tu, w Zjednoczonym Królestwie widzę dla tego pełne zrozumienie" - mówił prezydent Andrzej Duda.
W odpowiedzi usłyszał od brytyjskiego ministra obrony Michaela Fallona deklarację, że Londyn będzie stał z Polską "ramię w ramię" i pracował na rzecz wzmocnienia NATO.
Spotkanie w Lancaster House było ostatnim punktem wizyty prezydenta na Wyspach. Rozmawiał tu z weteranami walki o polską wolność, którzy dziś mieszkają
na Wyspach.
Komentarze (1)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWidać zmianę, widać w końcu zachodni styl prezydentury polskiej. Jesteśmy z tego bardzo dumni
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Sławomir Wróbel ze stowarzyszenie Great Poland w Wielkiej Brytanii.
Sławomir Wróbel: Prezydent uczciwie postawił sprawę, że nie będzie nas mamił szybkim powrotem do Polski, bo to już było wielokrotnie powtarzane. Pan prezydent powiedział, że chce, aby na tyle poprawić warunki w Polsce, aby te powroty stały się możliwe. Powiedział również, że chciałby, aby wszyscy Polacy stali się za granicą stali się ambasadorami swojego kraju.
Jak ważna jest dla was ta wizyta?
Jest bardzo ważna. Jestem tu już 11 lat i nie pamiętam tak dużego spotkania z prezydentem. Były dotąd dwie wizyty, ale nie było otwartych spotkań. Prezydent spotykał się jedynie w zamkniętych gronach. Natomiast wczoraj ambasada pękała w szwach, mogliśmy się też spotkać z panem prezydentem pod pomnikiem lotników i każdy kto chciał, mógł się z nim przywitać. Widać zmianę, widać w końcu zachodni styl prezydentury polskiej. Jesteśmy z tego bardzo dumni.