Lokalny parlament Katalonii opracowuje projekt "Reformy Czasu" - czyli ustawy, która dostosowałaby harmonogram dnia do obowiązującego w Europie. Teraz nie tylko Katalończycy, ale wszyscy mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego kończą pracę o ósmej wieczorem i kładą się spać o północy. Projekt zostanie przedstawiony w lipcu.

Sklepy i biura czynne są w Katalonii od dziewiątej. Od drugiej do piątej pracownicy mają przerwę na obiad i po południu wracają do pracy na trzy godziny.

Pomysłodawcy "Reformy czasu" proponują skrócić przerwę na obiad i wcześniej wychodzić z pracy. Apelują też o zmianę ramówki telewizyjnej, bo według obecnie obowiązującej wieczorne filmy kończą się przed północą.

Nie tylko Katalonia domaga się zmiany rozkładu dnia. W Madrycie działa Narodowa Komisja do spraw Racjonalizacji Godzin Pracy. Jej członkowie chcą, aby kraj wrócił do czasu londyńskiego, który obowiązywał w Hiszpanii do 1942 roku.