Minutą ciszy uczczono w dziś Tokio pamięć ofiar ataku terrorystycznego sprzed dwudziestu lat. Członkowie sekty "Najwyższa Prawda" rozpylili w tokijskim metrze śmiercionośny gaz - sarin. Zginęło wówczas 13 osób, a ponad 6000 odniosło trwałe obrażenia.

Do ataku doszło podczas porannego szczytu komunikacyjnego. Tuż po godzinie 8 rano członkowie sekty w pięciu pociągach tokijskiego metra rozpylili gaz bojowy. Sarin powoduje m.in. paraliż mięśni oddechowych, co zazwyczaj jest główną przyczyną zgonu. Na karę śmierci skazano 13 członków sekty, w tym jej założyciela Shoko Asaharę. W celach śmierci oczekują oni na wykonanie wyroku. Wciąż nie jest jasne dlaczego dokonano zamachu.

Według prokuratury atak w tokijskim metrze miał być odpowiedzią na represje wobec członków sekty ze strony japońskiej policji. Rozpylając gaz Asahara chciał też wywołać w Tokio chaos, co w jego zamyśle miało być urzeczywistnieniem apokaliptycznej wizji końca świata. Po ataku na metro, sekta"Najwyższa Prawda" zmieniła nazwę. Szacuje się, że ma około 5000 wyznawców - głównie w Japonii i Rosji.