Zatrzymał Anglię na Wembley, czy zatrzyma krytyków Ewy Kopacz? Jan Tomaszewski formalnie jest już posłem w klubie Platformy Obywatelskiej.

Legendarny bramkarz reprezentacji w piłce nożnej, a do lipca ubiegłego roku poseł PiS, tłumaczy, że zdecydował się zasilić szeregi PO, bo nie zgadza się na "profanację rządu i profanację premier Ewy Kopacz". Ona na to nie zasługuje - dodał. Według niego, premier Kopacz prowadzi nas do cywilizacyjnego skoku, "żeby nasz kraj nie zbankrutował jak Grecja, bo to nam naprawdę grozi". Pytany, przed kim konkretnie zamierza bronić szefowej rządu, Tomaszewski odpowiada, że przed opozycją i związkami zawodowymi.

W klubie PO nie było sprzeciwu, by przyjąć posła Tomaszewskiego. Jak mówi posłanka Urszula Augustyn, każdy poseł ma prawo wybrać klub, do którego chce należeć. Dodała, że byłego bramkarza rekomendował Stefan Niesiołowski. I robił to z wielkim urokiem i wdziękiem - powiedziała.

Jan Tomaszewski zadeklarował, że zagłosuje za ustawą ratyfikującą Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.