Komitet Obrony Robotników nagrodzony w dniu amerykańskiego Święta Niepodległości. Członkowie i założyciele KOR odebrali w Warszawie Nagrodę Wolności imienia Jana Karskiego. Jest ona przyznawana przez Stany Zjednoczone za walkę o demokrację i prawa człowieka.

Wyróżnienie dla KOR wręczono w rezydencji amerykańskiego ambasadora w Warszawie podczas przyjęcia z okazji święta narodowego Stanów Zjednoczonych. Nagrodę odebrał jeden z członków Komitetu, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a wręczył amerykański ambasador Stephen Mull.

"Członkowie KOR podejmowali osobiste ryzyko działania w podziemiu, w opozycji do władz państwowych. Tak samo jak Jan Karski, zwrócili uwagę świata na ofiary represji i tak jak Jan Karski, kierowali się ogromną troską o rodaków, umiłowaniem Ojczyzny i oddaniem sprawie wolności" - podkreślał ambasador Stephen Mull.

"KOR powstał w odruchu moralnego sprzeciwu i pomocy dla robotników w Radomiu i Ursusie po represjach w czerwcu 1976 roku. To ta działalność stała u podstaw powstania olbrzymiego ruchu Solidarność" - mówił marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Nagroda trafi teraz do Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.

Na uroczystość wręczenia nagrody do rezydencji ambasadora przyjechało kilkunastu byłych działaczy KOR, wśród nich Henryk Wujec, Mirosław Chojecki i Ewa Milewicz. Zabrakło natomiast Adama Michnika i Antoniego Macierewicza.

Oprócz Komitetu Obrony Robotników, wśród laureatów wyróżnienia są Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki czy Marek Edelman.