Po publikacji przez brytyjską gazetę zarzutów o korupcję w Komitecie Wykonawczym FIFA, pod znakiem zapytania stanęła przyszłość Mundialu 2022 roku w Katarze. "The Sunday Times" twierdzi, że wszedł w posiadanie wielu e-maili, z których wyłania się obraz nieuczciwego zwycięstwa Kataru w głosowaniu.

Rewelacje brytyjskiej gazety niedzielnej ukazały się w chwili, gdy w kluczową fazę wkracza wewnętrzne dochodzenie w FIFA, jakie od dwóch lat prowadzi jej szef komisji etyki, Michael Garcia. Zarzuty "Sunday Timesa" dotyczą byłego wiceprezydenta FIFA, Mohameda bin Hammama. Jak twierdzi brytyjska gazeta, Hammam kupił głosy delegatów Afryki, Karaibów i Oceanii za zorganizowaniem Mundialu w swoim rodzinnym Katarze. Szef angielskiego związku piłki nożnej FA, Greg Dyke powiedział BBC: "Jeśli zostanie dowiedzione, że system był skorumpowany, a zwycięzcy, aby uzyskać głosy uciekli się do przekupstwa i innych środków nacisku, to naturalnie trzeba to będzie powtórzyć."

Co więcej, jeśli Michael Garcia natrafi na dowody korupcji, za powtórką głosowania opowiedziałby się również wiceprezydent FIFA. Brytyjczyk Jim Boyce niedwuznacznie stwierdził to w wywiadzie radiowym i dodał, ze FIFA w stu procentach popiera dochodzenie Garcii.

Tymczasem jednak sekretarz generalny FIFA. Jerome Valcke powiedział BBC: "Dla mnie Puchar Świata to Rosja w 2018 i Katar w 2022 roku i pracujemy nad zorganizowaniem ich w tych dwóch krajach."