Nawaz Sharif ujawnił, że już dzień po wyborach rozmawiał z premierem Indii i zaprosił go na inaugurację nowego rządu w Islamabadzie. Politycy mieli zastanowić się, co należy zrobić, aby zmniejszyć wzajemną wrogość obu krajów. Spór m.in. o Kaszmir trwa od 1947 roku czyli od początku istnienia Pakistanu.
Konflikt z Indiami to tylko jeden z problemów przyszłego premiera. „On musi przede wszystkim postawić na nogi ekonomię, bo stan gospodarki powoduje ogromną frustrację. Chodzi o masowe bezrobocie i niską produkcję. Nowy premier musi także poradzić sobie z miejscowymi ekstremistami” - podkreśla analityk Imtiaz Gul.
Choć oficjalnych wyników sobotnich wyborów jeszcze nie ma, to wiadomo już, że pakistańska Liga Muzułmańska Nawaza Sharifa okazała się zdecydowanym zwycięzcą głosowania. Niewykluczone, że ugrupowanie nie będzie nawet musiało zawiązywać koalicji z partią byłego krykiecisty Imrana Khana.
Sytuacja w Pakistanie ma też bezpośrednie przełożenie na to, co dzieje się w sąsiednim Afganistanie, w tym także w położonej niedaleko granicy obu krajów prowincji Ghazni, gdzie służą polscy żołnierze.