Rząd techniczny to rząd na kryzys - przekonywał kandydat PiS na premiera Piotr Gliński podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji z udziałem ekspertów. jako ekspert od wojskowości wystąpił generał Roman Polko.

Według profesora Glińskiego w Polsce panuje poważny kryzys: gospodarczy, finansowy, na rynku pracy, demograficzny a także kryzys zaufania - związany z brakiem komunikacji społecznej między rządzącymi a społeczeństwem. Jak mówił Gliński dziennikarzom, chodzi też o kryzys demokracji, kryzys kulturowy i kryzys instytucji państwa.

Rząd techniczny jest w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem bo zdaniem Piotra Glińskiego, ma możliwość odsunięcia od wpływu na władzę, rozmaitych grup interesów uniemożliwiających dobre rządzenie.

Podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji z udziałem ekspertów. Piotr Gliński podkreślił, że wszystkie złe cechy rządzenia Donalda Tuska skupiają się jak w soczewce w trzech obszarach: bezpieczeństwa, służb specjalnych i armii. W służbach służbach specjalnych problemem są według niego między innymi niestabilność, powiązania polityczne i gospodarcze z różnymi grupami interesów, brak jasności i komunikacji społecznej jeśli chodzi o kontrolę nad służbami oraz to, że o służbach wciąż jest "za głośno".

Kandydat PiS na premiera uznał za niepokojącą wczorajszą zmianę na stanowisku szefa MSW. Premier Donald Tusk poinformował, że Jacka Cichockiego zastąpi Barłomiej Sienkiewicz. Według Piotra Glińskiego jest on "z takiej szkoły po 89. roku, która umożliwiła kontynuację wpływu służb PRL-owskich na służby w niepodległej Polsce" i brał udział w nieudanej weryfikacji funkcjonariuszy PRL-owskich.

Stan polskiej armii ocenił były dowódca GROM, generał Roman Polko.

Jego zdaniem głównym problemem jest brak pieniędzy. 90 procent polskiego wojska to według Romana Polko - skansen. Inne problemy to nieczytelny system dowodzenia, brak strategii działania, wzrastająca liczba wyższej kadry dowódczej bez adekwatnego wykształcenia, niedokończona reforma wojskowych służb specjalnych oraz nieczytelny system jeśli chodzi o lobbing.

Roman Polko powiedział, że zwracają się do niego koledzy, amerykańscy dowódcy, którzy chcieliby w Polsce inwestować ale nie wie gdzie ich skierować tak, żeby mogli działać w sposób transparentny i żeby ten lobbing nie doprowadzał do podejrzeń o korupcję lub do samej korupcji.
"Nie dałem sprowadzić się do roli tego, który otwiera drzwi, i który załatwia biznesy" - powiedział Polko. Pokreślił, że system powinien być czytelny, tak by nie dochodziło do marnotrawienia pieniędzy podatników.


W roli ekspertów u boku profesora Glinskiego wystąpili także były rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Państwa doktor Leszek Buller, były pracownik resortu finansów profesor Konrad Raczkowski oraz były dyrektor gabinetu szefa CBA Mariusza Kamińskiego - profesor Piotr Pogonowski.