Szefowie brytyjskich supermarketów co kwartał będą przedstawiać rządowi wyniki badań DNA swoich produktów wołowych. Takie uzgodnienia zapadły dziś podczas spotkania w Londynie dyrektorów sieci sklepów z ministrem środowiska Owenem Patersonem.

Po spotkaniu z handlowcami minister Paterson podkreślał ich dobrą wolę i szczere pragnienie odzyskania zaufania konsumentów. Sami handlowcy oświadczyli że biorą odpowiedzialność za swoje produkty.

W wyniku stwierdzenia domieszki koniny w niektórych przetworach wołowych, brytyjska Agencja Standardów Żywności przeprowadziła już ponad dwa i pół tysiąca testów DNA wyrobów mięsnych. Jak podała, nie natrafiła na żadne nowe próbki, które miałyby więcej niż śladowe ilości koniny. W ten i przyszły piątek Agencja ogłosi jeszcze wyniki badań tysiąca pozostałych próbek, kończąc przegląd wszystkich przetworów wołowych na rynku brytyjskim. Od tego momentu te badania prowadzić już będą same sieci handlowe, zgłaszając je Agencji co trzy miesiące.

Tymczasem sondaże opinii konsumentów wskazują, że ponad 60% woli obecnie kupować mięso w lokalnych sklepach rzeźniczych, a jedna czwarta deklaruje, że będzie spożywać mniej mrożonek mięsnych i gotowych dań z supermarketów.