Wiele hałasu o nic - tak o zablokowanych unijnych miliardach dla Polski mówi Janusz Lewandowski. Unijny komisarz do spraw budżetu przyznał w Jedynce, że był zaskoczony zamieszaniem wokół decyzji władz w Brukseli.

Komisja Europejska wstrzymała wypłatę 3,5 miliarda złotych refundacji za inwestycje drogowe zrealizowane w Polsce, po tym, jak pojawiły się podejrzenia zmowy cenowej przy przetargach na budowę tras.

Janusz Lewandowski przekonuje, że ujawnienie nieprawidłowości przez polskie instytucje jest dobre dla nas, a sprawa zakończy się pozytywnie. Podkreśla, że cała sytuacja świadczy o dobrych mechanizmach antykorupcyjnych, funkcjonujących w Polsce.

Lewandowski uważa, że polityczne rozgrywanie kwestii zamrożonych środków nie będzie służyło polskim władzom w staraniach o dobry poziom funduszy unijnych na kolejne lata. Wczorajszy brytyjski "Daily Telegraph" napisał, że zamieszanie wokół zablokowanych przez Komisję Europejską funduszy na drogi może zaszkodzić Polsce i innym krajom, walczącym o większe wydatki Unii Europejskiej na zbliżającym się szczycie budżetowym. Według Lewandowskiego, brytyjska gazeta "mówi językiem konferencji Prawa i Sprawiedliwości". Komisarz wyraził przekonanie, że na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Unii w Brukseli zostanie wypracowane porozumienie w sprawie budżetu na lata 2014-20.

Wczoraj premier Donald Tusk poinformował, że przełom lutego i marca to możliwy termin odblokowania unijnych funduszy na polskie drogi.