Rząd zaproponował, aby płaca minimalna w 2013 r. wynosiła 1600 zł. Związkowcy chcą więcej, a pracodawcy ostrzegają, że większy wzrost może być groźny dla gospodarki.

Rząd przyjął we wtorek propozycje m.in. wskaźników makroekonomicznych stanowiących podstawę do opracowania projektu budżetu na 2013 r. i minimalnego wynagrodzenia, które miałoby obowiązywać w przyszłym roku. Do 15 czerwca ma je przestawić Komisji Trójstronnej ds. społeczno-gospodarczych.

Założono, że płaca minimalna w przyszłym roku wzrośnie z 1500 zł do 1600 zł.

Solidarność: płaca minimalna powinna wynosić 1626 zł

Rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ "Solidarności" Marek Lewandowski powiedział PAP, że związek złożył Komisji Trójstronnej własną propozycję ws. płacy minimalnej - powinna wzrosnąć do 1626 zł. "Różnica między propozycją rządu a naszą jest polem do negocjacji i zawarcia kompromisu" - stwierdził Lewandowski.

Wskazał, że Solidarność złożyła w Sejmie projekt, który przewiduje powiązanie płacy minimalnej z PKB, a także, by najniższe wynagrodzenie doszło do 50 proc. przeciętnej pensji. "Mamy nadzieję, że nasze propozycje dotyczące całościowego rozwiązania problemu zostaną przyjęte. Jeżeli, tak by się stało, kwestie płacy minimalnej nie będą przedmiotem corocznej dyskusji" - powiedział.

Lewandowski dodał, że związek opowiada się za odmrożeniem płac w sferze budżetowej i ich podniesieniem o 9 proc. Zaznaczył, że w Komisji Trójstronnej będą prowadzone rozmowy na temat wskaźników makroekonomicznych, a partnerzy mają dużo czasu na wyrażenie opinii.

OPZZ chce 1676 zł

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych proponuje wzrost minimalnego wynagrodzenia do 1676 zł. "Kwota minimalnego wynagrodzenia jest pochodną m.in. wzrostu PKB i inflacji. W ostatnich latach rząd tych wskaźników nie doszacował, w związku z tym wzrost płacy minimalnej był zaniżony. Czas, aby tę stratę wyrównać" - powiedział PAP przewodniczący związku Jan Guz.

Zwrócił uwagę, że propozycja rządu to minimalny wskaźnik wynikający z ustawy. "Mam nadzieję, że rząd pokaże, iż jest skłonny do dialogu i jego przedstawiciele w Komisji Trójstronnej będą mieć upoważnienie do podniesienia, w drodze negocjacji, minimalnego wynagrodzenia" - dodał.

Pracodawcy są zadowoleni

Propozycje rządu dotyczące wzrostu płacy minimalnej popierają pracodawcy. W ocenie Pracodawców RP najniższe wynagrodzenie powinno zostać podniesione do 1600 zł, co daje w skali roku wzrost w wysokości 6,7 proc. Według organizacji kondycja gospodarki oraz sytuacja na rynku pracy nie pozwalają na wyższy wzrost.

"Jeżeli za wzrostem płacy minimalnej, w określonym tempie, nie przemawiają względy ekonomiczne, przede wszystkim rosnąca wydajność pracy, następuje odcięcie od rynku pracy nisko wykwalifikowanych pracowników i utrudnienie wejścia na rynek pracy ludziom młodym" - uważa ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki.

Jego zdaniem w obecnej sytuacji niewskazane jest nakładanie na gospodarkę dodatkowego obciążenia, czyli administracyjnego wzrostu płac. "Pamiętajmy, że płaca minimalna wzrosła w roku bieżącym o 8,2 proc., osiągając ponad 41 proc. wartości przeciętnego wynagrodzenia" - podkreśla ekspert.

Rogowiecki ostrzega, że wzrost płacy minimalnej stanowi impuls dla rynku, że wszystkie zarobki powinny być wyższe, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu inflacji i obniżenia konkurencyjności przedsiębiorstw.

Także według doradcy zarządu PKPP Lewiatan Jeremiego Mordasewicza płaca minimalna może wzrosnąć w przyszłym roku najwyżej o 100 zł. "Wzrost płac szybszy od wzrostu produktywności pogorszyłby konkurencyjność polskich firm i zniechęcał do zwiększania zatrudnienia" - uważa Mordasewicz.

W ocenie Lewiatana podwyższanie minimalnego wynagrodzenia, niezależnie od wzrostu produktywności pracowników, spowodowałoby wzrost kosztu pracy, znaczące pogorszenie relacji kosztu pracy do produktywności, zmniejszenie popytu na pracę i obniżenie konkurencyjności gospodarki.

Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej do 15 czerwca rząd przedstawia Komisji założenia projektu budżetu państwa na rok następny. Związki i pracodawcy mają do 20 lipca czas na zajęcie wspólnego stanowiska w tej sprawie. Przy braku stanowiska każda ze stron zajmuje stanowisko do 25 lipca, ewentualnie do końca lipca może je przedstawić osobno.

Ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej mówi, że do 20 lipca Komisja powinna uzgodnić wysokość średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok następny. Jeżeli zrobi to, rząd musi uwzględnić porozumienie w projekcie budżetu.

Jeżeli wspólnego stanowiska nie będzie do 20 lipca, rząd przyjmie do projektu budżetu własną propozycję ze wskaźnikiem nie niższym od przedstawionego Komisji.

Natomiast ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę przewiduje, że Komisja Trójstronna powinna do 15 lipca uzgodnić wysokość minimalnego wynagrodzenia na rok następny. Jeżeli nie zrobi tego, rząd - do 15 września - ustala wysokość minimalnego wynagrodzenia w drodze rozporządzenia. Wielkość ta nie może być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia zaproponowanego wcześniej Komisji.

mmu/ amac/ bk/