Maciej Kujawski z Prokuratury Generalne przyznał, że białoruski wniosek o pomoc prawną w postaci ujawnienia jej informacji o polskim koncie Alesia Bialackiego - działacza białoruskiej opozycyjnej organizacji "Wiasna" (o czym nie było mowy we wniosku) został wykonany przez uzyskanie w polskim banku wyciągu z konta - z wpłatami i wypłatami - za okres 4 lat.

Jak powiedział, prokuratura jest gotowa przeprosić za to działanie - po zbadaniu, czy zawiodły procedury, czy konkretni ludzie nie wykonali zaleceń Prokuratora Generalnego.

Według Kujawskiego, prowadzone w Prokuraturze Generalnej postępowanie służbowe nie obejmuje obecnie nadzorującej pion współpracy międzynarodowej zastępczyni Prokuratora Generalnego Marzeny Kowalskiej, ponieważ na dokumentach dotyczących tej sprawy nie ma żadnej jej dekretacji, zatem - według wstępnych ustaleń - decyzje zapadały na poziomie Departamentu Współpracy Międzynarodowej PG (kieruje nim prok. Krzysztof Karsznicki - PAP). To tam postanowiono, że wniosek będzie wykonany i przesłano go do realizacji Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, która zleciła uzyskanie wyciągu z konta bankowego jednej ze stołecznych prokuratur rejonowych.

Pytania o zawieszenie czy renegocjację polsko-białoruskiej umowy o pomocy prawnej z 1994 r. trzeba kierować do MSZ, to delikatna sprawa - mówił w piątek Maciej Kujawski, ujawnienie Białorusi danych o koncie opozycjonisty.

"To jest umowa o pomocy prawnej dotycząca nie tylko spraw karnych, ale też rodzinnych, czy pracowniczych. Są mieszane małżeństwa polsko-białoruskie, Polacy mają krewnych na Białorusi i odwrotnie. Musimy pamiętać, że ewentualne jednostronne zawieszenie umowy przez stronę polską mogłoby się spotkać z wzajemnością po stronie białoruskiej" - tłumaczył Kujawski pytany o możliwość odstąpienia od wykonywania tej umowy przez polską prokuraturę.

Prokuratura Generalna: są wstępne procedury dotyczące białoruskich wniosków o pomoc prawną

W przypadku wniosków o pomoc prawną z Białorusi, gdy będziemy mieć choćby cień wątpliwości, że sprawa może być związana z działalnością opozycyjną, będziemy weryfikować te dane we współpracy z MSZ - zapowiedział w piątek prok. Maciej Kujawski z PG.

Prok. Kujawski poinformował, że odbyły się konsultacje pomiędzy kierownictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Prokuratury Generalnej, które doprowadziły do tego, że zostały wypracowane "wstępne procedury postępowania" w przypadku realizacji wniosków o pomoc prawną z Białorusi. Do konsultacji doszło jednak już po realizacji białoruskiego wniosku dotyczącego rachunku bankowego opozycjonisty Alesia Bialackiego.

"W przypadku, kiedy będziemy mieli choćby cień wątpliwości, że sprawa może mieć podtekst opozycyjny, związany z działalnością opozycyjną, będziemy weryfikować te dane właśnie we współpracy z MSZ" - powiedział prok. Kujawski.

Jak dodał, spotkanie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z ministrem spraw zagranicznych odbyło się także wcześniej, w styczniu 2011 r.

"Wtedy zostaliśmy ostrzeżeni, że wnioski o pomoc prawną z Republiki Białoruś mogą służyć do zwalczani opozycji demokratycznej. Z tego, co wiem, wtedy nie padły jeszcze informacje na temat konkretnego mechanizmu, którym posłuży się strona białoruska, żeby zwalczać opozycję" - zaznaczył.