Do Zamku Królewskiego w piątkowy poranek przybyli prezydenci krajów Europy Środkowej, którzy - na zaproszenie Bronisława Komorowskiego - biorą udział w XVII szczycie poświęconym przemianom demokratycznym. Wieczorem przywódcy 20 państw spotkają się z Barackiem Obamą.

Prezydenci, którzy przybyli na szczyt: Albania - Bamir Topi Austria - Heinz Fischer Bośnia i Hercegowina - Nebojsza Radmanović Bułgaria - Georgi Pyrwanow Chorwacja - Ivo Josipović Czarnogóra - Filip Vujanović Czechy - Vaclav Klaus Estonia - Toomas Hendrik Ilves Kosowo - Atifete Jahjaga Litwa - Daria Grybauskaite Łotwa - Valdis Zatlers Macedonia - Gjorge Iwanow p.o. prezydenta Mołdawii - Marian Lupu Niemcy - Christian Wulff Słowacja - Ivan Gaszparovicz Słowenia - Danilo Tuerk Ukrainy - Wiktor Janukowycz Węgry - Pal Schmitt Włochy - Giorgio Napolitano

Komorowski: przeszliśmy niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji

Każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji - powiedział w piątek prezydent Bronisław Komorowski, otwierając XVII szczyt szefów państw Europy Środkowej. Jak podkreślił, ten region był szczególnie narażony na wojny i dyktatury.

"Droga do demokracji jest naszym wspólnym celem, wspólnym osiągnięciem i wspólnym wyzwaniem" - podkreślił Komorowski. Jak przypomniał, nieopodal Zamku Królewskiego (gdzie odbywa się szczyt) w 1955 roku powstał Układ Warszawski - "istotny czynnik podziału Europy, który wszyscy odczuwaliśmy bardzo boleśnie".

Polski prezydent zwrócił też uwagę, że "jeszcze 20 lat temu 250 km od Warszawy na wschód zaczynała się granica Związku Radzieckiego - źródła licznych opresji, lęków, źródła niedobrej ideologii, która ograniczała jedność Europy, ograniczała szanse na rozwój wielu narodów Europy Środkowej".

"Chyba każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji, gdyż ta nasza część Europy w sposób szczególny była narażona na wojny, konflikty, dyktatury i inne formy ograniczenia ludzkiej i narodowej wolności" - podkreślił Komorowski. Jak dodał, prezydenci tej części Europy będą rozmawiać "nie tylko o drodze naszego regionu ku wolności, ale i doświadczeniu przydatnym w dalszym poszerzaniu sfery wolności i demokracji w Europie i na świecie".

Komorowski: doceniamy zaangażowanie zachodnich partnerów

Europa Środkowa docenia "polityczną odwagę i finansowy wkład" zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy - oświadczył w piątek w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski podczas szczytu prezydentów państw regionu.

Prezydent zaznaczył, że wiele krajów regionu pełne poczucie bezpieczeństwa uzyskało dopiero po przystąpieniu do NATO i Unii Europejskiej, albo przynajmniej jednej z tych struktur.

"Sukces naszych przemian nie byłby możliwy bez zaangażowania się Unii Europejskiej. Podstawowe znaczenie miał proces rozszerzania UE, ale także ważny był etap stowarzyszenia i szereg innych instrumentów pomocowych" - ocenił Komorowski. Jak dodał, "jest to ważne, gdyż niektóre kraje naszego regionu są dopiero na tym etapie, są na tej samej drodze".

"Z drugiej strony nasza determinacja i wysiłek umożliwiły zjednoczeniowe rozszerzenie UE. Zjednoczeniowe bowiem rozszerzenia od 2004 r. są elementem jednoczenia podzielonej od drugiej wojny światowej Europy" - ocenił Komorowski.

Prezydent podkreślił, że państwa regionu Europy Środkowej doceniają "polityczną odwagę i finansowy wkład" zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy.

Zwrócił uwagę, że szczególnie dramatyczną drogę ku demokracji szły narody Bałkanów. "Dążenie do pełnej demokracji i integracji z Europą stanowi najlepsze wyzwanie odpowiadające na problem poczucia bezpieczeństwa w naszym rejonie Europy" - powiedział prezydent.



Jak zaznaczył, na szczyt do Warszawy przyjechała reprezentacja "drugiego płuca" Europy. Zwrócił uwagę, że określenia tego używał papież Jan Paweł II w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w 1988 r. "Razem stanowimy dobrą ilustrację Europy zróżnicowanej kulturowo i językowo, obyczajowo; Europy reprezentującej całe swoje bogactwo, wynikające właśnie z różnorodności" - dodał Komorowski.

Jak zaznaczył, znakiem Europy w przeszłości była otwartość na świat, gotowość do rozwoju kontaktów z innymi regionami, ciekawość innych krajów, ludzi i kultur. "Dzięki temu rozwinęła się przez stulecia tradycja związków Europy z innymi regionami.

Jak podkreślił, Europa zjednoczona musi kontynuować tę tradycję. "Nie może próbować żyć w zamknięciu, w izolacji i w egoizmie" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że nie wszyscy w Europie byli i są w równym stopniu beneficjentami reform.

Szczyt odbywa się w Zamku Królewskim w Sali Wielkiej Asamblowej. Spotkanie będzie podzielone na dwie sesje, obie pod tytułem: Drogi do demokracji. Wspólne doświadczenia w transformacji demokratycznej.

Postawimy na rozwój społeczeństwa obywatelskiego

Postawimy na rozwój społeczeństwa obywatelskiego i stowarzyszeń wolnych mediów; ważna jest otwartość na świat, na dialog i uczenie się przez obserwowanie innych - mówił prezydent Bronisław Komorowski, otwierając w piątek XVII szczyt szefów państw Europy Środkowej w Warszawie.

"Szliśmy i idziemy nadal różnymi drogami i ścieżkami, ale idziemy w tę samą stronę, w tym samym kierunku, w tym samym celu, tym celem jest ład demokratyczny, ład ludzi i naród wolnych" - mówił prezydent.

Podkreślił też, że dla obecnej Europy ważne są reformy gospodarcze, które wyzwalają indywidualną przedsiębiorczość i kreatywność.

Wieczorem - roboczy Obamą

Podsumowaniem całodziennych obrad będzie wieczorny roboczy obiad w Pałacu Prezydenckim, którego gościem specjalnym będzie prezydent USA Barack Obama, który w piątek rozpoczyna dwudniową wizytę w Polsce. Prezydenci będą rozmawiać o tym, jak Europa i USA - w ramach wspólnoty transatlantyckiej - mogą pomóc w budowie społeczeństw oraz systemów demokratycznych w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.