Syryjski rząd poinformował w czwartek, że rozważy zniesienie obowiązującego od 1963 r. stanu wyjątkowego, zamierza zezwolić na więcej swobód politycznych i wdrożyć mechanizmy walki z korupcją w odpowiedzi na kolejny dzień protestów w Darze na południu kraju.

Prezydent Baszar el-Asad nakazał utworzenie komitetu mającego na celu podniesienie standardów życia w kraju i zbadanie kwestii zniesienia stanu wyjątkowego, który trwa w Syrii od 48 lat. Przedstawiciele opozycji odrzucili ten pomysł, argumentując że nie spełnia on aspiracji narodu syryjskiego.

Doradczyni prezydenta, Butaina Szaaban, podkreśliła na konferencji prasowej w Damaszku, że prezydent nie wydał rozkazu strzelania do manifestantów w Darze.

Według świadków i obrońców praw człowieka, co najmniej 100 osób zostało zabitych w środę przez policję w tym mieście na południowym zachodzie kraju, gdzie doszło do demonstracji antyrządowych na bezprecedensową skalę.

W mieście od kilku dni trwają gwałtowne protesty przeciwko autorytarnej władzy prezydenta. Asad, który 11 lat temu przejął władzę po swym ojcu, odrzuca apele o swobody polityczne i wtrąca do więzienia krytyków swego reżimu. Jego ugrupowanie jest u władzy w Syrii od 1963 roku.

Pensje poniżej 200 dolarów wzrosną o 30 proc., a wynoszące 200 dolarów i więcej - o 20 proc

Doradczyni prezydenta oświadczyła, że rząd przygotowuje ustawę, która zezwoli na faktyczną działalność partiom politycznym, poza rządzącą partią Baas (Partią Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego).

Obiecała również wyższe płace dla zatrudnionych w administracji państwowej. Według oficjalnej agencji Sana, prezydent ogłosił w czwartek dekret nakazujący natychmiastową "podwyżkę uposażeń" dla tej grupy pracowników.

Pensje poniżej 200 dolarów wzrosną o 30 proc., a wynoszące 200 dolarów i więcej - o 20 proc. - wynika z dekretu.

Według Programu Narodu Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP), bieda dotyka 14 proc. z 22 milionów Syryjczyków. Według niezależnych ekspertów gospodarczych, bezrobocie wynosi 20 proc. populacji czynnej zawodowo.

W ostatnich miesiącach rząd w Damaszku ogłosił, że zamierza zainwestować 14 miliardów dolarów na rozwój w ramach pięcioletniego na lata 2011-2015.