Opóźnienie na budowie mostu Północnego wydłuża się o kolejne miesiące, gdyż jego przęsło znajduje się jeszcze w Gdyni i nie ma szans na rychły transport Wisłą - informuje "Życie Warszawy".

Drogowcy z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych obiecywali, że oba brzegi rzeki uda się połączyć konstrukcją stalową mostu przed końcem ub. roku.

Elementy przęsła nurtowego powinny być w Warszawie od września ubiegłego roku, a wciąż znajdują się w porcie w Gdyni. Tymczasem z powodu kry na Wiśle nie ma warunków do jego transportu.

Cytowani przez gazetę eksperci uważają, że transport będzie możliwy dopiero za kilka tygodni, a nawet za kilka miesięcy. Zapisany w umowie z wykonawcą termin zakończenia robót to grudzień tego roku, ale inwestycja ma już co najmniej pół roku opóźnienia.