Ruszyła wielka akcja likwidacji przedszkolnych zerówek. Tak dzieje się m.in. w Katowicach, Gdańsku, Lublinie i Warszawie. Dzieci hurtem przenoszone są do oddziałów szkolnych dla sześciolatków, nawet jeśli placówki nie mają na nie miejsca - pisze "Nasz Dziennik".

W teren ruszyły lotne brygady propagandowe złożone z metodyków namawiających rodziców do wcześniejszej, przymusowej scholaryzacji. Akcję koordynują samorządy.

Jak poinformowała gazetę Bożena Skomorowska z biura prasowego MEN, o tym, czy zerówki będą przenoszone z przedszkoli do szkół, rozstrzyga nie resort, ale samorządy, które nie są zobligowane do takich działań regulacjami ustawy o systemie oświaty obniżającej obowiązek wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat.

Resort tłumaczy, że najczęściej decydują o tym warunki lokalowe.