W połowie lutego ma zacząć się wielka wyprzedaż z magazynów żywnościowych polskiej armii prawie 2 tys. ton jedzenia - informuje "Gazeta Wyborcza".

Po likwidacji zasadniczej służby wojskowej nie ma już potrzeby utrzymywania dużych stołówek, w których tysiącom żołnierzy wydawano śniadanie, obiad i kolację. Armia ma tysiące ton jedzenia, najczęściej o długim terminie ważności.

Sprzedażą zajmą się terenowe oddziały Agencji Mienia Wojskowego.