Premier Mateusz Morawiecki uważa, że po zaplanowanym na czwartek i piątek szczycie UE dotyczącym budżetu może być potrzebne kolejne spotkanie przywódców państw Unii Europejskiej.

"Może się zdarzyć, że będzie konieczny kolejny szczyt, ale też szykujemy się na to, że być może będą kolejne długie miesiące rozmów i negocjacji. Szykujemy się oczywiście również na ewentualne prowizorium budżetowe" – powiedział we wtorek premier. "Żadnych scenariuszy na tym etapie nie należy wykluczać" – dodał.

Tematem nadchodzącego szczytu Rady Europejskiej ma być znalezienie wyjścia z sytuacji, w której Polska i Węgry zapowiedziały weto do projektu wieloletnich ram finansowych UE na lata 2021-2027. Władze tych krajów sprzeciwiają rozporządzeniu o uzależnieniu dostępu do środków unijnych od spełnienia kryteriów praworządności.

Wieloletni budżet UE musi być przyjęty w pakiecie z Funduszem Odbudowy, które są warte 1,8 bln euro oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią praworządności.

Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został w listopadzie potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw UE. Polska i Węgry zagłosowały przeciw, stojąc na stanowisku, że rozporządzenie zawiera rozwiązanie pozatraktatowe.